Tak to wciąż wakacje, oczywiście dla tych którzy się uczą. Czyli dla mnie też. Tylko, że w moim przypadku są one najdłuższe w życiu, bo aż do końca września. Wyniki matur już były, tak samo jak listy przyjętych na studia. Poszło mi nieźle, dostałam się tam gdzie chciałam bez żadnych przeszkód. Jak na razie chyba najłatwiejsze za mną. Teraz pozostaje się tylko uczyć i później dostać dobrą pracę. Jak poradzę sobie na studiach to mam nadzieję, że potem nie będzie źle. Ne wiem tylko czy będę potrafiła skupić się tylko na jednej rzeczy.
Może zacznę od tego, że te całe studia sprowadzają się do miasta zwanego Poznań, które jest zapewne wszystkim znane i pewnie nawet oklepane, szczególnie w mojej okolicy, choć i na Wrocław wiele osób poszło. Jak dla mnie wygląda to tak: chcę iść do miasta, które znam, mam dobry dojazd i rodzinę. Dlatego wybrałam to miejsce. Nie wiem tez czy o tym wspominałam, ale przez tę naukę rodzina postanowiła mi kupić mieszkanie. Super pomysł. Wiadomo z realizacją jest trochę gorzej. Bo zdecydowaliśmy się na zakup od dewelopera. W tamtym roku, jakoś w lipcu znaleźliśmy niezłe miejsce, ceny też nie były jakieś szalone, a wiadomo, że mieście często można spotkać się z niesamowitymi kosztami za metr. Jako że budynek był dopiero budowany trzeba było poczekać. W tym czasie my płaciliśmy raty, a mieszkanie powstawało. Aż w końcu w lipcu pojechaliśmy na odbiór mieszkania. Trzeba było wszystko sprawdzić. U mnie wszystko było ok i mam nadzieję, ze nic się nie zepsuje. Miejsca za dużo nie jest, ale czego chcieć od takiego metrażu, czyli ponad 36 metrów. Deweloper razem z kluczami podarował nam szampana. Pomysł fajny.
sobota, 4 sierpnia 2018
sobota, 28 lipca 2018
Jak uszyć nauszniki?
Zamarzyły mi się nauszniki i zrobiłam. Wcześniej próbowałam swoich sił na szydełku, ale to bardzo żmudna praca, bardzo. Łatwiej było je po prostu uszyć, tak więc zrobiłam. Do tego zrobiłam jeszcze film dla zainteresowanych. Jeśli ktoś go jeszcze nie widział to zapraszam.
sobota, 21 lipca 2018
Mata dla psa
Kolejna część zamówienia nieodpowiedzialnego klienta. Jest to mata dla psa wodoodporna. W kolorze moro. Wypełniona watoliną, uszyta z kordury. Rozmiar to koło 70 cm na 100cm. Szycie sprawiło mi niemałe kłopoty, bo materiał sam w sobie jest dość sztywny. Naprawdę nagimnastykowałam się przy tym jak nigdy przedtem. Nie było to trudne, ale problematyczne. Rogi również zostały zszyte żeby nic się w środku nie przesuwało.
sobota, 14 lipca 2018
Filmowa poduszka
Czy są tu może jacyś fani Gry o tron. Ja osobiście jestem jedną z takich osób. Dlatego też z niecierpliwością czekam na ostatni sezon. Kiedy skończyłam oglądać dostępne odcinki pomyślałam, że chciałabym coś mieć z motywem wilka z Winterfell. Początkowo to miała być koszulka, ale to zbytnio oklepane. Padło na poduszkę, ale wtedy nie wiedziałam jeszcze jakiego koloru materiału użyć. Biały tak samo jak czarny to nuda. Za to szary to już co innego. Ostatecznie okazało się, że ten kolor idealnie pasuje. Wycinanie jak i malowanie zajęło mi masę czasu, jednak dla tego efektu warto było.
sobota, 7 lipca 2018
Udane polowanie
Nie chodzi tu o takie zwykłe polowanie. Bo to polowanie na burze. Ostatnim razem nie było zbyt udane, może dlatego, że samo zjawisko nie było jakieś bardzo gwałtowne. Ostatnim razem natomiast było na co popatrzeć i jestem zachwycona z efektów. Pogoda dała prawdziwego czadu. Wzory tworzone przez burzę okazały się nieprawdopodobny. Może nie przybierają znanych nam kształtów, ale ciekawie wyglądają, przynajmniej dla mnie. Napiszcie koniecznie co o tym sądzicie. Są to zdjęcia burzy z początku maja. Jako że wtedy byłam zamęczona maturami, nic nie dodawałam.
Subskrybuj:
Posty (Atom)