piątek, 14 marca 2025

Nowe maszyny

 Post z dużym opóźnieniem, ale wreszcie jest. Zaczęłam go pisać już dawno temu, wtedy gdy zaopatrzyłam się w nową maszynę do szycia. Z czasem też w kolejną, która była od zawsze moim marzeń, mowa o owerloku. Kolejnym etapem, ale to już świeższa sprawa, była sprzedaż Singera, czyli mojej drugiej maszyny. Towarzyszyła mi bardzo długo i jak najbardziej mogę ja polecić. Całkiem nieźle radziła sobie z większością wyzwań. Ja jednak prawie cały czas używałam przemysłowej i pomimo fajnej funkcji obszywania dziurek, zdecydowałam się na sprzedaż. Przejdźmy więc do samego opisu.

piątek, 14 lutego 2025

Czerwona smycz z aluminiowym zapięciem

 Dzisiejsza smycz robiona była na specjalne zamówienie z instagrama. Jest w sumie sporo sposobów na smycz, ta akurat przepinana z dwoma karabińczykami, które mają swoją drogą bardzo fajne zapięcie. Nie tylko ładne, ale i wytrzymałe, przynajmniej tak zapewnia producent. Materiał to taśma nośna o grubości 1,35 cm złożona z dwóch takich kawałków, czyli sumarycznie mamy dwa razy taką grubość. Jeśli chodzi o przepięcia to zrobione są z dodatkowych kawałków taśmy. Choć w sumie można było zrobić to łatwiej, bo przy złożeniu można półkola, czy kółka(zależnie od tego co używamy, ja preferuje pół kółka w takiej sytuacji) można po prostu od razu dodać pomiędzy dwa kawałki. Wtedy też smycz byłaby takiej samej grubości. Czemu wybrałam akurat ten sposób, sama nie jestem pewna. 

piątek, 10 stycznia 2025

Szczeniaczkowa wyprawka

Teraz będę nadrabiać to co powinno pojawić się tu dawno temu. Był moment, że w rodzinie pojawiły się szczeniaczki. Robiliśmy zakłady nawet, obstawiając ile ich będzie. Powiedziałam wtedy 8 i wygrałam. To całkiem sporo. Były takie uroczo. Mówię w czasie przeszłym, bo wszystkie są już w nowych domach. Ja teraz mogę miło wspominać te czarne kuleczki. Na pierwsze spacery uszyłam komplety dla tych maluchów. To pomarańczowe, wręcz neonowe obróżki, i do tego smycze w tym samym kolorze. Niestety karabińczyka nie miałam w kolorze czarnym, ale wtedy to była szybka akcja więc wykorzystałam to co było. Poniżej możecie zobaczyć efekty.

wtorek, 24 grudnia 2024

Święta, święta

Dla tych którzy obchodzą życzę Wesołych świąt oraz dużo miejsca na świąteczny serniczek i inne pyszności. U mnie ostatnie jeszcze pierniczkowe blachy wyszły z piekarnika, na serniczek też przyszedł czas. Dla tych którzy byli tu dłużej, lub znają poprzednie posty wiedzą, że zdarzało mi się dosyć często robić szyciowe prezenty, podobnie w tym roku. Po świętach pewnie dowiecie się więcej. Tym czasem zostawiam Was z pierniczkowym contentem i do zobaczenia w nowym roku.

piątek, 20 grudnia 2024

Powrót... i etui na laptopa

 Hej, cześć wszystkim. Jeśli ktoś chciałby wiedzieć co u mnie, to odpowiem, że inaczej, nie po staremu. Nie przestałam szyć ani robić zdjęć, jednak trzeba przyznać, że poświęcam na to dużo mniej czasu niż kiedyś. Trochę się pozmieniało, w sumie nie jakoś dużo. Tylko trochę.