Czas kwarantanny, to czas siedzenia w domu. Nie jest to czas wolny, bo przecież nauczyciele, czy prowadzący wciąż wysyłają nam coś do zrobienia. Z tym, że gdybyśmy nie mieli co robić, szybko skończyłyby nam się pomysły na nudę. Razem z siostrą staram się wykorzystać ten wolny czas akurat na wspólne pieczenie. A żeby to uwiecznić nagrałyśmy film.
sobota, 4 kwietnia 2020
piątek, 3 kwietnia 2020
Uwaga, zmiana!
Chciałabym zmienić ilość publikowanych postów w miesiącu. Zrobiły mi się zaległości z aktualnymi filmikami na yt i postami. Czego skutki mogliście zauważyć na początku roku, gdy publikowałam posty z 2019. Na razie podjęłam decyzję o co tygodniowym publikowaniu postów, co będzie dalej jeszcze nie wiem. Dodatkowo będą w roku miesiące gdy nie pojawi się żaden post, a mianowicie czerwiec i luty. Są to miesiące mojej sesji na uczelni, wtedy jestem wyjęta z życia, więc nie chcę sobie jeszcze dokładać. Posty będą pojawiać się raz w tygodniu.
Mam nadzieję, że spodobają wam się nowe wpisy. Nie będą one tylko o tematyce szyciowej.
Asia
sobota, 28 marca 2020
Moje początki z Bullet Journal
Nie uważam się za znawcę, ale chciałabym wam trochę opowiedzieć o tym jak zaczynałam przygodę z planowaniem. Tworzenie list, zapisywanie rzeczy do zrobienia to było coś co zawsze lubiłam robić. Zawsze muszę mieć wszystko rozpisane.
sobota, 14 marca 2020
Notatki w formie elektronicznej
Niedawno pojawił się na blogu post w którym opisywałam sposoby na notowanie na zajęciach, jednak napisałam o tym zaledwie kilka zdań. Teraz jestem w stanie dużo bardziej się rozpisać. Pomysł na kupno tabletu pojawił się znienacka i tak samo został zrealizowany, szybko i bez zbędnych rozmyślań. Czyli w sumie tak jak zwykle. U mnie na roku na wykładach była jedna osoba, która notowała na ipadzie, któregoś dnia się z nim zgadałam, podpytałam o wady i zalety. Potem to już tylko siedziałam w YT i oglądałam ludzi, którzy opiniowali taki sprzęt, rysowali na nim pisali. Początkowo myślałam, że poczekam do końca roku i wtedy kupię, jednak moja niecierpliwość okazała się silniejsza. Znalazłam takiego w odpowiedniej cenie, do tego rysik, poszukałam etui i szkła hartowanego. Potem pozostało czekać. Zamawiałam z empiku i o dziwo sam sprzęt przyszedł bardzo szybko.
sobota, 29 lutego 2020
Zapas dżemów
Całą zimę marzyłam o tym, że będę robić dżemy, a potem jeść je z naleśnikami i goframi. Tylko to wymieniłam, ponieważ nie smakuje mi chleb z dżemem, nie wiem czemu po prostu tak jest. Niestety trochę późno sobie o tym przypomniałam, bo podczas mojego pobytu w Gdyni, a wtedy truskawki były na wyczerpaniu. Na szczęście na bazarze udało mi się kilka znaleźć i jestem dumna, że udało mi się coś z nich zrobić. Na kolejny ogień dosłownie i w przenośni poszły borówki, brzoskwinie i maliny. Te ostatnie jakoś nie chciały współpracować, a tak na prawdę to sama gotowałam je trochę za długo i wyszedł taki, że można go nożem kroić.
Subskrybuj:
Posty (Atom)