Roy od razu zrozumiał o co chodzi, klik-nagroda. Dzięki temu powtarzał zachowanie o którym mi chodziło. W tej metodzie najważniejsza jest też nasza reakcja, żeby trafić na to zachowanie o które nam chodzi i to je właśnie nagradzać. Kliker zaczynamy od wprowadzenia i samo kliknięcie ma być sygnałem do nagrody, równie dobrze można korzystać ze słowa, jednak powinno ono być krótkie i takie, którego nie używamy na co dzień, np.: yes. Natomiast najczęściej wybieramy właśnie kliker bo jest bardzo precyzyjny i jego dźwięk jest wyjątkowy.
Podstawową zasadą jest bezwzględne pamiętanie o nagrodach. Nawet jeśli przyciśniemy przez przypadek powinna być nagroda. Nawet jeśli klikniemy nie na to zachowanie o które nam chodziło, musi być nagroda. Nieprawidłowe klikanie jest naszą winą, a odkąd uczymy psa, że klik oznacza, że zaraz otrzyma nagrodę jest umową, której nie wolno nam zrywać. Musimy być konsekwentni.