sobota, 29 lipca 2017

DIY : Szelki norweskie


Był plan na taki post, ale w dalekiej przyszłości, bo nie było chęci, ale jednak się znalazły. Na prośbę Weroniki pojawił się i chęci też :D. Zacznę od tego, że jeśli ktoś chce kupić maszynę do szycia Singer 4423, kupujcie i się nie zastanawiajcie, mam ją od końca stycznia chyba i maszyna wymiata. Nie ma co porównywać jej do mojej poprzedniej. Ta jest genialna, radzie sobie ze wszystkim, a uwierzcie mi szyłam na niej takie kosmiczne rzeczy, grube i twarde, i ani razu nie zapętelkowała, no chyba, że z mojego powodu, nie zacina się, nie zwalnia. Cały czas rzucam jej wyzwania, a ona każde wykonuje, bez zająknięcia.
  A teraz skończę już wychwalać maszynę i przejdę do rzeczy.
Na początku zaczynamy...
...od zmierzenia psa. Polecam wg zdjęcia.

  • najlepiej maszyny do szycia
  • nici
  • taśmy nośnej A( u mnie to było ok.56cm)
  • taśmy nośnej C( u mnie to było ok.90cm)
  • taśmy nośnej D( u mnie to było ok.50cm)
  • polaru do elementu A, u mnie ok. 56x6cm
  • regulatora u mnie to było 2,5 cm
  • koła metalowego u mnie 2,5cm
  • klamry u mnie 2,5cm
Jak je uszyć?
Zaczynamy od zgrzania każdego końca taśmy nośnej żeby nic się nie strzępiło.
 Teraz obszywamy polarem element A. Zostawiamy niezszyte na początku i na końcu u mnie jest to 2,5 cm, na szerokość taśmy.
 Kolejnym krokiem jest dodanie regulatora, a potem klamry.
  Na razie bez mierzenia możemy połączyć, element A z C w miejscu szycia kawałka klamry, gdzie nie ma regulacji. Wkładamy element C pomiędzy polar a taśmę nośną.

Przymierzamy do psa jak przyszyć element różowy A do elementu C. Ta odległość to B.
Przyszywamy go tak samo jak drugi kawałek. Potem zabieramy się za ostatni element D. Jego też najlepiej sprawdzić na psie.
Część D końce, wkładamy między polar a taśmę, podobnie jak wcześniej, dlatego trzeba trochę rozpruć materiału. Pamiętajcie, żeby przed szyciem umieścić tam półkole o czym ja zapomniałam.
  Ja jeszcze doszyłam polar do elementu B. Tego nie trzeba robić, bo w oryginalnych szelkach raczej tego polaru nie ma. Sorka za wystające nitki, ale nie zdążyłam ich jeszcze odciąć. I jeszcze filmik:
Do zestawu  mam w planach jeszcze uszyć smycz w takich samych kolorach. Chciałabym również nazwać to połączenie kolorów jako Blue Coral. Zachęcam do obserwowania, jeśli chcecie być na bieżąco z nowymi postami i tutorialami.





1 komentarz: