Pokazywanie postów oznaczonych etykietą psy. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą psy. Pokaż wszystkie posty

sobota, 16 kwietnia 2022

Dawno nie było psa

 Właśnie, dawno nie było tu żadnego psa. Pora przerwać ten zastój psich zdjęć. Roy niczego nie zapomniał. Wszystkie sztuczki są wyćwiczone, więc można robić fotki. W sumie to mało na nich sztuczek. Najczęściej sprawdza się siad, leżeć i zostań. I oczywiście proszenie, czy w jego przypadku smutas, bo w sumie resztę umie, ale jak stoję obok niego, a nie kilka metrów dalej z aparatem, więc to staram się z nim ćwiczyć.

sobota, 23 października 2021

Domowe psiedszkole

 W tym poście chciałabym Wam opowiedzieć o kursie w którym brałam udział. Od dawna interesowałam się kursami od Wojtków Szkolenia, dlatego napisałam do nich na fb z zapytaniem jak można się przygotować do udziału w kursie na Instruktora szkolenia psów. Oni polecili mi Domowe psiedszkole. Świetna opcja na teraz, kiedy musimy przymusowo siedzieć w domu. Z ich punktu widzenia to mają na takich ludziach jak ja większy zarobek, ale ja sama byłam chętna i stwierdziłam, że to świetny pomysł. Kurs trwał chyba 5 tygodni. Całość polegała na tym, że w każdym tygodniu publikowany był nowy moduł z filmikami instruktażowymi. Moduły i filmiki pojawiły się na grupie na fb, gdzie udostępnialiśmy także swoje filmiki, ale o tym zaraz. Zwykle filmiki dotyczyły rozwijania danych umiejętności. Przykładowo zaczynaliśmy od nauki siadu, później uczyliśmy psa zostawania w tej pozycji. Oprócz tego uczyliśmy nasze psy czekania, chodzenia przy nodze i zabawy zabawką. Czyli tak na prawdę totalne podstawy. Mój Roy nie potrzebował czegoś takiego, ale miałam innego kandydata, a właściwie kandydatkę.

sobota, 11 września 2021

Dużo słodyczy

 Kilka tygodni temu miałam okazję wykonać sesję szczeniaków. Pieski rasy owczarek niemiecki długowłosy czarny. Nie było to łatwe, bo one cały czas się przemieszczają. Niby jeszcze słabo się poruszają, ale ciężko im usiedzieć w miejscu. Po kilku próbach jakoś się udało. Efekty możecie zobaczyć poniżej.

sobota, 6 lipca 2019

Kejtrówka Poznań

To już cztery tygodnie. Tak tyle czasu mnie tu nie było. A to wszystko przez nawał nauki. Prawdziwy nawał. Ciężko było ale to już za mną. Szkoda tylko, że musiałam się tyle nadenerwować. Politechnika testowała moją cierpliwość, aż dwa razy. Bo właśnie tyle otrzymałam nieobecności w systemie z ocenami. Dwoje wykładowców wpisało, że byłam nieobecna na egzaminie, co kompletnie nie było prawdą. Nachodziłam się, straciłam sporo czasu na czekanie, ale warto było. Więc jeśli dzieje się coś podobnego, spokojnie, idźcie do wykładowcy wyjaśnijcie sprawę. Będzie dobrze. Ja nie miałam takiego nastawienia.
Ale dosyć o nauce, na jakiś czas lepiej o niej zapomnieć. Lepiej nawiązać do czegoś przyjemniejszego. Chodzi mi tu o psy. Pierwszy raz w życiu byłam na tego typu wydarzeniu, ciężko uwierzyć, ale taka jest prawda. Zawody dogfrisbee odbywały się zawsze za daleko, albo o nich nie widziałam, aż w końcu zobaczyłam wydarzenie. Choć nie miałam zbyt wiele czasu, przez naukę, postanowiłam zobaczyć jak to wygląda i jestem zachwycona, w przyszłym roku idę na te zawody i będę tam siedzieć od rana do wieczora. Tym razem były to zaledwie dwie godziny. Ale mimo wszystko zakochałam się. Jest to bardzo fajny sport, szczególnie urzekła mnie więź psów z ich właścicielami, coś pięknego widzieć taką przyjaźń.
Zabrałam też aparat, ale znalazłam sobie średnie miejsce, co następnym razem mam zamiar poprawić.

sobota, 28 października 2017

Obroża na co dzień, czy odświętnie

  Dawno nie było żadnego postu związanego z przemyśleniami dotyczącymi psów. Długo myślałam nad tym postem, ale nie było czasu się za to zabrać, myślałam także, czy by nie zmienić ilości postów w miesiącu, a raczej dodawać jeden na dwa tygodnie. Byłaby to zmiana tymczasowa, ze względu na brak czasu. Zbliża się matura, potem wszystko wróciłoby do normy, czyli raz w tygodniu.

sobota, 21 października 2017

Poznajcie małego białego

  Ten mały biały to maltańczyk, mała bestia, która szczeka na prawie każdego. Wierna i kochana ogolona kulka. Sesja była robiona kiedy jeszcze do naszego kraju nie zawitała zima. A wracając do małego białego to ma na imię Tobi, jest to psiak mojej siostry.

niedziela, 18 grudnia 2016

Poznajmy bliżej zmysły naszego psa : dotyk


 Dla nas, ludzi dotyk jest czymś ważnym, dzięki niemu odbieramy sygnały z otaczającego nas świata zewnętrznego. Psy również używają dotyku, ale nieco inaczej, bo jego jednym z zadań jest komunikowanie się ze światem, odbieranie bodźców też oraz budowaniu więzi, to nie jest wszystko. Dotyk pomaga psom od najwcześniejszej młodość, przecież małe szczeniaczki, które jeszcze nie widzą i nie mają dobrze rozwiniętego słuchu pomagają sobie dotykiem. Rozpoznają teren, ciepło matki. Na ciele psa znajduje się wiele różnych stopni wrażliwości na dotyk, a szczególnie wrażliwy jest nos i łapy. To, że psy mają wrażliwe łapy wyjaśnia, dlaczego naszym czworonogom się nie podoba jak dotykamy ich łap, od razu je zabierają. Dlatego też psy unikają wąchania sobie łap na wzajem.

czwartek, 10 listopada 2016

Poznajmy bliżej zmysły naszego psa : smak

   Tak jak wcześniej zapowiadałam, pojawia się kolejny post z tej serii, po dwóch tygodniach. Poprzedni post był o wzroku, który możenie przeczytać tutaj. Nastepny post z serii pojawi się prawdopodobnie 30 listopada.

sobota, 5 listopada 2016

Nutka nieuprzejmości

   Nasz ostatni spacer był niezbyt przyjemny, nie tylko dlatego, że Roy prawie wcale nie zwracał na mnie uwagi. Powodem tego była pewna pani, którą niestety znam, powiedziała: kto k**** jeszcze chodzi z psem na spacer. Nie mam pojęcia dlaczego tak powiedziała i o co chodzi takim ludziom. Mimo to jednak udało się zrobić parę fotek, a dokładniej dwa :D .
  Jeśli chodzi o regularność postów, to będę starała się dodawać co najmniej jeden tygodniowo w soboty. A i jeszcze szykuje się tutorial na torbę.

środa, 26 października 2016

Poznajmy bliżej zmysły naszego psa : wzrok

  Pewnie niektórzy już wiedzą co nieco w tym temacie, ale może nie wszystko. Przeszukując internet znalazłam parę postów na ten temat. Nie chciałabym powielać tego co już jest w internecie, więc postanowiłam, streścić moją wiedzę do naprawdę minimum i poprzeć ją własnymi przykładami. Mam w planach dodawać podobne teksty raz na dwa tygodnie, dlatego następny post pojawi się 10 października.


  Zacznę więc od budowy psiego oka. Każdy, kto widział kiedyś psa, wie jak wygląda jego oko. Na pewno rzuca się w oczy duża tęczówka ze źrenicą, przez co białko jest ledwie widoczne.