niedziela, 18 grudnia 2016

Poznajmy bliżej zmysły naszego psa : dotyk


 Dla nas, ludzi dotyk jest czymś ważnym, dzięki niemu odbieramy sygnały z otaczającego nas świata zewnętrznego. Psy również używają dotyku, ale nieco inaczej, bo jego jednym z zadań jest komunikowanie się ze światem, odbieranie bodźców też oraz budowaniu więzi, to nie jest wszystko. Dotyk pomaga psom od najwcześniejszej młodość, przecież małe szczeniaczki, które jeszcze nie widzą i nie mają dobrze rozwiniętego słuchu pomagają sobie dotykiem. Rozpoznają teren, ciepło matki. Na ciele psa znajduje się wiele różnych stopni wrażliwości na dotyk, a szczególnie wrażliwy jest nos i łapy. To, że psy mają wrażliwe łapy wyjaśnia, dlaczego naszym czworonogom się nie podoba jak dotykamy ich łap, od razu je zabierają. Dlatego też psy unikają wąchania sobie łap na wzajem.

  Ważnym elementem świata dotyku dla psa są wibrysy, nazywamy je wąsami i znajdują się na pysku. Wydają się mało istotnie, a są ważne. Takie 'wąsy' posiadają nie tylko psy, ale też koty foki i inne. Niektóre psy jak na przykład yorki lub maltańczyki mają długie włosy, które zwykle się obcina co jakiś czas. Niektórzy traktują wibrysy jak niepotrzebny dodatek i je po prostu obcinają, pozbawiając psa ważnego elementu jego ciała, często jest to zabieg dość stresujący dla psa. Po takim zabiegu nasz zwierzak zaczyna czuć się nieswojo, bo nie może precyzyjnie zinterpretować najbliższego otoczenia. Mogą też dziwnie się zachowywać w domu. Te prawie niewidoczne 'wąsiki' chronią nos naszego psa, który może ulec zderzeniu się ze ścianą, to dziwne, bo przecież pies ma oczy i co by ściany nie zauważył, a no tak, Wibrysy go od tego chronią. Wyczuwają one także, że jakiś obiekt jest w pobliżu, lub nastąpiła zmiana w otoczeniu. Czasem ich brak może spowodować, ostrożniejsze poruszanie się w nocy.


  Nasze czworonogi czasem doznają jakiegoś uszkodzenia ciała i pewnie wiele osób zauważyło, że zwierzak nie za bardzo reaguje na to. Wyobrażając sobie nas w jego sytuacji widzimy ogromny ból, którzy być może doprowadza nas do płaczu. Ale dlaczego pies tak nie robi, czy on nie odczuwa strachu? Czasem ból może nam w czymś przeszkodzić. Niektórzy mając ból głowy starają się to ukryć, żeby im w czymś nie przeszkadzał, na przykład w pracy. Psy mają tak samo, pochodzą od wilków. Gdyby wilk doznał obrażeń bo pogryzł by się z innym wilkiem, ale przeszkodziło by im jakieś inne groźne zwierzę, to przecież ten wilk nie będzie czekał na śmierć, bo przez ból nie może się ruszyć, no właśnie nie ukryje go, bo nie chce aby przeciwnik wyczuł w nim łatwy łup. To maskowanie wydaje się tutaj przydatne i pozwala uratować życie. Ból objawia się raczej manifestowaniem jego czyli, po człowieku od razu by było widać, a to że psy go maskują nie oznacza, że go nie odczuwają. Manifestujemy to, bo oczekujemy pomocy, dla psa było by to wyrokiem śmierci, bo stają się łatwym łupem. Dotyk też uspokaja psy, tak jak dotyk matki to robił, więc kontakt fizyczny też jest ważny i trzeba  tym pamiętać.
  Już nie długo ostatnia część serii, ale to już po świętach prawdopodobnie czwartego stycznia. A następny post we wtorek a później w czwartek, będą to wpisy o świątecznych ozdobach.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz