Powiem szczerze, że sama jestem zaskoczona tym co z tego wszystkiego wyszło. Od dawna chciałam uszyć torbę, ale szukałam materiału, nawet nie wiedziałam jaki on ma być. W końcu zobaczyłam gdzieś na stronie taką brązową z białym napisem i pomyślałam, że to dobre połączenie. Ale materiał mi nie odpowiadał, bo był za miękki, do tego zamek, który mi nie pasował do całek kompozycji. Kiedy nareszcie wybrałam się do sklepu z tkaninami, a robię to naprawdę rzadko, kupiłam co nieco.
sobota, 25 lutego 2017
sobota, 18 lutego 2017
DIY : obroża dla psa
Każdy z nas, właścicieli psów, chciałby aby jego pies miał unikatowe dodatki. Jeśli macie w domu maszynę, dobre chęci i trochę czasu możecie stworzyć dla swojego psiaka coś fajnego. Moja przygoda z szyciem obroży zaczęła się oczywiście wraz z zakupem maszyny do szycia, potem kupiłam inną i teraz mam większe możliwości. Chciałabym się podzielić z wami moim sposobem na to.
sobota, 11 lutego 2017
DIY : odblaski dla psa
Czyli jak zrobić odblaski dla psa na łapy. Spacery po nocach, ciemne chodniki, to właśnie na takie okazje postanowiła stworzyć ten gadżet. Sprawdzałam na internecie i nie ja pierwsza i pewnie nie ostatnia wpadłam na ten pomysł. Pierwsze podejścia były jak zawsze, czyli bez żadnych dodatków, tylko żeby sprawdzić działanie. Na początku powstały tylko dwa odblaski na tylne łapy bez polaru. Wyglądały one tak:
sobota, 4 lutego 2017
Odblaski na nocne spacery
Zimą bardzo często chodzę z Royem na spacery wieczorem. To właśnie wtedy kończę się uczyć, a na ulicach jest mało ludzi. Właśnie z powodu tych oto nocnych spacerów, pomyślałam nad odblaskami. od początku był plan gdzie i jak mają wyglądać. Spodziewałam się tej taśmy odblaskowej nieco szerszej, a jest wąska i na czarnym pasku. Planowałam jeszcze kupić czarny polar, ale miałam brązowy i granatowy to po co. Zdecydowałam się na brąz. Rzep też miałam, szerszy więc trzeba było przyciąć. Nie rozwala się więc jest dobrze.
Wtedy też były pierwsze próby, tylko na tylnych łapach. Ostatecznie mają być na cztery łapy. Na spacerach fajnie było je widać. Teraz dodałam polar i zszyłam tak po ludzku. Takie są tego efekty. Psu one nie przeszkadzają, aż się zdziwiłam, myślałam, że będzie potrzeba czasu do przyzwyczajenia, a ja już po uszyciu byłam na spacerze. nie próbował ich nawet zdjąć.
Wtedy też były pierwsze próby, tylko na tylnych łapach. Ostatecznie mają być na cztery łapy. Na spacerach fajnie było je widać. Teraz dodałam polar i zszyłam tak po ludzku. Takie są tego efekty. Psu one nie przeszkadzają, aż się zdziwiłam, myślałam, że będzie potrzeba czasu do przyzwyczajenia, a ja już po uszyciu byłam na spacerze. nie próbował ich nawet zdjąć.
Subskrybuj:
Posty (Atom)