Pokazywanie postów oznaczonych etykietą obroże. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą obroże. Pokaż wszystkie posty

sobota, 22 sierpnia 2020

Komplet Grey Tea

 Kiedyś otrzymałam propozycję, ktoś chciał wypróbować obrożę, zgodziłam się. Powstał więc mały komplet o nazwie Grey Tea. Długość smyczy to około 2,2 m, jest przepinana na 1,6 m i 1,3 m. Do tego obroża półzaciskowa. Była to moja pierwsza obroża, wiec i tak wyszła całkiem dobrze, oprócz jednej rzeczy, która bym teraz zmieniła, ale trudno. 

sobota, 3 sierpnia 2019

Komplet dla psa z resztek

  Dla niektórych połowa wakacji właśnie trwa, a to oznacza, że za miesiąc te osoby pójdą do szkoły. Ja zaczynam naukę w październiku, czyli zostało mi jeszcze trochę czasu. Przez pierwszy miesiąc odpoczęłam nad morzem w Gdyni, co prawda wtedy też pracowałam. Ale nie można się przepracować będąc w pracy co drugi dzień. Na resztę wakacji mam jeszcze kilka rzeczy do zrobienia:
  • uczyć czaprak na sprzedaż
  • uszyć kantar (w końcu :D), przy okazji zrobić tutorial
  • zrobić smycz z liny bawełnianej, tutaj też będzie tutorial
  • pobawić się trochę modeliną
  • kupić nowy aparat, sprzedać stary
  • zrobić zapas wpisów na bloga
  Jak na razie trochę się przygotowuję na poprawę egzaminu. Przemeblowuję też swój pokój w mieszkaniu, gdyż na ten rok zamierzam go wynająć. Efektami mam nadzieję się z wami podzielić. 
  Dobra dosyć już o planach. W kolekcji psich kompletów znalazł się kolejny egzemplarz. Miałam końcówkę szarej taśmy nośnej, a po chwili zamyślenia pojawił się na to pomysł. Pierwsze dwa zdjęcia robione wieczorem przy żarówkach, więc trochę inne światło.

sobota, 12 stycznia 2019

(Nie) Normalna dziewczyna

Kiedy pojawia się dobra oferta w Lidlu to od razu się tam wybieram. Jak typowy Janusz. Ale kto jest inny, kto nie chce zapłacić mniej i zaoszczędzić? Tyle, że nie mówię tu o jedzeniu, a o innych produktach. Ja pewnego razu wypatrzyłam zestaw kaletniczy, na który polowałam od dawna. Chciałam kupić najtaniej i tak mi się udało. Zaledwie dwadzieścia złotych zapłaciłam za ten zestawik. Może oczka nie są jakieś super jakości, ale wszystko działa i to jest najważniejsze.

sobota, 22 września 2018

Pająki!

  Może jest tu ktoś jak ja, czyli ktoś kto boi się tych wszystkich małych stworzonek, z cieniutkimi nóżkami i innymi takimi. Mówię o wszelkiego rodzaju robakach. Kiedy tylko zobaczyłam tasiemkę z pająkami, a konkretnie z pajęczynami, stwierdziłam, że muszę ją mieć, mimo, że nie przepadam za pajakami. Kupiłam więc i od razu wzięłam się za szycie. Myślę nawet nad sprzedaniem jej. Zbyt często ulegam pięknym ozdobom, bo chcę zobaczyć jakby wyglądały na obroży, a potem nie mam za bardzo co z tym zrobić. Bo od kiedy Roy na co dzień nie chodzi w obroży, tylko na spacery to liczba akcesoriów rośnie, a spacerów wręcz odwrotnie.

sobota, 25 sierpnia 2018

Trzy kolory

  Całkiem dawno temu trafiłam w sklepie z tkaninami na cudowną tasiemkę. Kupiłam nieco ponad metr i uznałam, że muszę uszyć z niej obroże, bo jest to bardzo fajne połączenie kolorów. Wyszła trochę flaga, ale mimo wszystko jestem zadowolona. Podszyta pianką, z wytrzymałą klamrą.

sobota, 30 czerwca 2018

Zestaw Coralowy

  Zestaw o nazwie Coral został stworzony. Powstawał na zamówienie, ale trafił mi się nieodpowiedzialny klient, który się rozmyślił, oby jak najmniej takich w przyszłości. Zastosowałam tu trochę nowości o których zaraz opowiem.
  Zacznę od pianki, używałam jej już wcześniej, ale nie czarnej, uważam, że najlepszy efekt daje własnie ten kolor.

sobota, 27 stycznia 2018

DIY : obroża półzaciskowa

  Kiedy stwierdzisz, że twój psiak potrzebuje czegoś nowego, możesz coś dla niego zrobić. Kiedyś pokazywałam jak zrobić zwykła obrożę na klamrę czy też martingle. Jeśli chodzi o półzacisk to nie ma tutaj za dużo roboty. Żeby ułatwić samą robotę nagrałam film, który ułatwi zrobienie takiej obroży.

sobota, 28 października 2017

Obroża na co dzień, czy odświętnie

  Dawno nie było żadnego postu związanego z przemyśleniami dotyczącymi psów. Długo myślałam nad tym postem, ale nie było czasu się za to zabrać, myślałam także, czy by nie zmienić ilości postów w miesiącu, a raczej dodawać jeden na dwa tygodnie. Byłaby to zmiana tymczasowa, ze względu na brak czasu. Zbliża się matura, potem wszystko wróciłoby do normy, czyli raz w tygodniu.

sobota, 12 sierpnia 2017

Komplet Blue Coral

  Musiałam to nazwać. Ogromnie mi się to spodobało. szelki, które niedawno mogliście zrobić sami doszła smycz. Również w tych samych kolorach przepiana na dwa razy. Szerokość taśmy jakiej użyłam to 2cm. Jeśli chodzi o jej długość, to ma chyba ponad 2,5 m, nawet jeszcze jej nie zmierzyłam.

sobota, 5 sierpnia 2017

Pszczeli wzorek na obroży

  Miało być jeszcze więcej obroży, ale zabrakło mi klamr i muszę wreszcie zamówić więcej. Te klamerki duraflex są o wiele lepsze niż te zwykłe. Głównie dlatego, że łatwiej jest przełożyć przez nią taki gruby materiał jak polar z taśmą nośną. Ale jak na razie mam coś takiego:
Podszyta brązowym polarem, posiada żółtą taśmę nośną i kolorową tasiemkę rypsową.

sobota, 22 lipca 2017

Moro na szelkach i obroży

  Wakacje również się zaczęły, więc powinnam mieć niby więcej czasu, a tak nie do końca jest. Jak dla mnie jest w miarę ok, bo ja na przykład często cierpię na nudę i nic mi się nie chce, więc przynajmniej nie marnuje czasu. Trochę trzeba zarobić, bo mam w planach zakup nowego aparatu, może ktoś jest chętny na mój obecny, po wakacjach pewnie będę sprzedawać. Mam też w planach uszycie jeszcze dwóch czapraków, zobaczymy jak to wyjdzie. W międzyczasie odwiedziłam też sklep z tkaninami. Zakupy były całkiem spore. Znalazłam fajny materiał i chciałam wreszcie uszyć szelki norweskie. Kiedy się za nie zabrałam niestety okazało się, że nie mam brązowego polaru i musiałam użyć tego a'la neoprenu fioletowego, pasuje nie za bardzo ale nie miałam nic innego. Mam tylko mały problem z klamrą, bo nie wiem gdzie ją umieścić żeby pies nie uderzał w nią nogą. Ostatecznie całość wygląda tak:

sobota, 3 czerwca 2017

Kolejna obroża do psiej szafy

  Rzeczywiście szafa mojego psa powiększa się i to bardzo. Czasem trzeba jednak pozbyć się jakieś, która niestety nie spełniła testów wytrzymałości, a są takie, wtedy nie wyrzucam całej, zostawiam okucia, które nadają się do innej. W ten sposób nie muszę kupować nowych produktów. Co do obroży, to jest ona wykonana z taśmy nośnej, materiału bawełnianego, okuć, klamry i polaru, pasującego do całej kolorystyki. W moich kolorach często znajduje się brązowy, nie tylko, że jak na razie jest to jeden z trzech kolorów polarów jakich posiadam, ale również na brązowym nie widać, jak będzie brudny i to on właśnie najczęściej pasuje do reszty kompozycji.





poniedziałek, 29 maja 2017

DIY : muszka do obroży

  Miało być i jest. Ostatnio pokazywałam wam jak mój pies wygląda w takiej muszce, teraz pora na wasze pieski. Możecie ją zrobić z pomocą maszyny, ale nie tylko, ręcznie również. Zastanawiałam się na kolorystyką, ale miała pasować, w sumie to miała być czarna, ale zostało mi jeszcze trochę tego materiału w kotwice, więc padło na niego.

Materiały

Rozmiar to sprawa indywidualna, trzeba go tak dobrać, żeby pasowała do obroży i do psiaka oczywiście. Potrzeba dwóch takich samych kawałków głównego materiału, coś na środek u mnie jest to kolor czarny i dwóch czarnych, cienkich gumek lub czegoś innego. Ja użyłam polaru, bo on raczej się nie strzępi i nie trzeba obszywać brzegów. Te dwa kawałki muszą być takie, że muszka będzie się trzymać na obroży.

niedziela, 7 maja 2017

Obroża z kotwicami usprawniona muszką

 Mamy małe opóźnienie a to ze względu na przygotowania do imprezy rodzinnej.  Maj się zaczął, a to oznacza, że do konkursu można już odliczać dni, a nie miesiące, bądźcie gotowi. Moje plany o obroży z kokardą, a raczej z muszką długo dojrzewały. Ostatecznie zdecydowałam się zrobić coś w tym kierunku i uszyłam ten dodatek.

sobota, 18 marca 2017

Sposób na martingale

  Już nie raz coś takiego szyłam, ale tym razem użyłam tylko taśmy nośnej i okuć. Dziś jeszcze będę próbować zrobisz szelki, ale nie zwykłe, tylko easy walk, miałam kupić, ale stwierdziłam, że jest mi za drogo. Tak jak ostatnio pisałam, zrobiłam zakupy 'metaliczne' i kupiłam jeszcze jakieś taśmy. Do tego jeszcze rurową taśmę, niestety nie przyszła za pierwszym razem i było to chyba w czwartek. Więc napisałam do sklepu i w następnym tygodniu we wtorek była przesyłka, oczywiście wszystko na koszt sklepu. Byłam zaskoczona tak szybką reakcją, a to wielki plus dla sklepu, więc jak najbardziej moje następne zakupy zrobię, również w tym sklepie.
  Ostatnie tygodnie są dla mnie dość ciężkie. Szkoła zajmuje mi masę czasu, do tego prawo jazdy i mój czas się skurczył. Ale mimo to staram się w każdym tygodniu dodać posta. Dziś będzie trochę o tej właśnie obroży. Oczywiście zapomniałam kupić różowej nici, ale poradziłam sobie bez tego. Użyłam nowych kolorków, taśm, które mam również zamiar użyć do szelek.
  Dzisiejszy wpis to także proste DIY, dla osób, które nie wiedzą jak się zabrać za taki typ obroży.
Czego potrzebujemy?
   Zacznę od okuć. Standardowo półkole, do tego dwie ramki, lepiej żeby były spawane, moje niestety nie są, można zamiast nich użyć kół, albo półkoli i oczywiście regulator

sobota, 11 marca 2017

Pieski i futerko, czyli idealne dla psa

   Dziś post z niemałym poślizgiem, z powodów technicznych. Ale skoro już jest post to możecie poczytać co nieco o małym drobiazgu dla psa. Jest to specjalne zamówienie od koleżanki. 
  Zacznę od tego, że niedawno zrobiłam większe zakupy w sklepie, były to głównie taśmy i okucia. Niestety otrzymałam niepełne zamówienie ze sklepu, co mnie bardzo zmartwiło, ponieważ brakuje czegoś na co polowałam od dawna. Chodzi mi tu o taśmę rurową, No ale nic, będę się jeszcze kontaktować ze sklepem.
  Wrócę teraz do samej obroży, jest ona z 20 mm taśmy, na 35 cm szyi psa, podszyta polarem, z taśmą z pieskami, którą zakupiłam niedawno. Była to szczególna obroża, więc musiałam zadbać o szczegóły. Dlatego też oprócz samej obroży postanowiłam uszyć jeszcze woreczek  do niej z małym malunkiem na materiale. Krawędzie wykończyłam tak aby nie było widać żadnych szwów, bo nie było żadnego wnętrza. Całość można zamknąć sznureczkiem przyciągniętym na krzyża, tak jak w workach. A wszytko wygląda tak:

sobota, 18 lutego 2017

DIY : obroża dla psa

  Każdy z nas, właścicieli psów, chciałby aby jego pies miał unikatowe dodatki. Jeśli macie w domu maszynę, dobre chęci i trochę czasu możecie stworzyć dla swojego psiaka coś fajnego. Moja przygoda z szyciem obroży zaczęła się oczywiście wraz z zakupem maszyny do szycia, potem kupiłam inną i teraz mam większe możliwości. Chciałabym się podzielić z wami moim sposobem na to. 

sobota, 28 stycznia 2017

Nowa obroża

  Do przetestowania nowej maszyny idealnie nadała się niedokończona obroża. Leżała w szufladzie już długi czas, kiedy poprzednia maszyna nie mogła sobie poradzić z taką ilością materiału. Ale wreszcie nadeszły jasne dni, niekoniecznie ciepło, bo na dworze jest przecież zimno. Zanim wszystko opowiem wspomnę tylko, że to chyba nie jest obroża półzaciskowa, tylko obroża typu martingale. Wcześniej już taką pokazywałam, tutaj.
  Ta obróżka jest nieco inna. Brak w niej regulatora, gdyż postanowiłam go zaoszczędzić, bo przecież będzie ją nosił jeden psiak. Zamiast półkola dodałam zwykłe koło, bo półkole było za ciężkie. Łączenia z ruchomą częścią obroży zostały zmienione z kół metalowych na ramki. Ale wcześniej sprawdziłam czy są one wystarczająco mocne, są. Dzięki temu taśma nie będzie się nieestetycznie zginać. Sam zacisk jest trochę mniejszy, a sama obroża większa. Z poprzednią miałam problem, bo Roy lubi czasem pociągnąć, na szczęście nie za często, ale było to dla niego na pewno niezbyt wygodne. Więc wszystko zostało zaplanowane. Prezentuje się ona tak:

niedziela, 2 października 2016

Ostatnia obroża

  Nie, nie jest to ostatnia obroża w moim życiu, tylko ostatnia dla mojej obecnej maszyny. Ledwo co dała radę. Ale jakoś się udało, a do nowej maszyny, jeszcze paru stówek brakuje, a w skarbonce jakoś kasa nie chce się mnożyć. Prezentuje się ona tak:

środa, 7 września 2016

Obroża półzaciskowa

  Wakacje się skończyły i zaczęła szkoła, niestety. U mnie druga klasa liceum czyli połowa drogi przed maturą i istna męka, siedem razy w tygodniu angielski, sześć matematyk, pięć fizyk i najgorsze, o zgrozo niemiecki. Czy tylko ja nie przepadam za tym językiem. Jeszcze pani od polskiego się zmieniła i teraz trzeba się uczyć. Przez to wszystko nie mam na nic czasu, bo cały czas kuje i siedzę w domu. Od dwóch dni mam plan na zrobienie piórnika, a nie wiem jak z tym będzie, bo czasu wcale nie przybywa. Ale odeszłam od tematu, bo przed zakończeniem wakacji chciałam uszyć moja pierwszą obroże półzaciskową. Niedawno stwierdziłam też, że będzie to moja ostatnia obroża na maszynie którą obecnie posiadam, bo przy takich grubościach nie daje rady, a ostatnio nie wiedzieć czemu zaczęła zrywać przy szyciu polaru.