sobota, 29 lutego 2020

Zapas dżemów

Całą zimę marzyłam o tym, że będę robić dżemy, a potem jeść je z naleśnikami i goframi. Tylko to wymieniłam, ponieważ nie smakuje mi chleb z dżemem, nie wiem czemu po prostu tak jest. Niestety trochę późno sobie o tym przypomniałam, bo podczas mojego pobytu w Gdyni, a wtedy truskawki były na wyczerpaniu. Na szczęście na bazarze udało mi się kilka znaleźć i jestem dumna, że udało mi się coś z nich zrobić. Na kolejny ogień dosłownie i w przenośni poszły borówki, brzoskwinie i maliny. Te ostatnie jakoś nie chciały współpracować, a tak na prawdę to sama gotowałam je trochę za długo i wyszedł taki, że można go nożem kroić.

sobota, 15 lutego 2020

Targi Hobby Poznań 2019

W 2019 odbyły się Targi Hobby, coś na co po prostu musiałam się wybrać. Bo przecież szycie. Planowałam jakieś warsztaty, ale jak to ze mną bywa, ostatecznie niczego nie wybrałam. Zamiast warsztatów zrobiłam zakupy. A wśród niech znalazły się dwa wykroje, jeden na podstawową bluzkę, a drugi na spodnie dresowe. Jak na razie leżą, bo się za nie nie zabrałam. Trzecia rzecz to spory plik materiału, 150x150 czarnej dresówki z wytłoczonym wzorem. Mam plan żeby wykorzystać ją właśnie do któregoś z tych wykrojów. Zobaczymy kiedy się za to biorę.

sobota, 1 lutego 2020

Ciężkie działa, czyli szyjemy plecak

Zwykle w ciągu tygodnia jestem w Poznaniu, a na weekend wracam do 'domu'. Przez pierwszy rok wracając do domu zabierałam ze sobą walizkę, którą zakupiłam w poprzednim roku jakoś w lipcu. Niestety trasa z mieszkania na dworzec to nie jest asfalt, tylko czasem kamienie i nierówny chodnik, a przewożenie maszyny do szycia i innych ciężkich rzeczy nie jest zbyt dobrym pomysłem. Dlatego też walizka nie wytrzymała zbyt długo, bo tylko rok. Urwało się koło, nie tak do końca, ale nie nadaje się do przewożenia czegokolwiek.