wtorek, 31 grudnia 2019

Żegnaj 2019

Jak co roku, gdy kończy się grudzień robię małe podsumowanie, zaznaczam wykonane postanowienia i ubolewam nad tym tego nie udało mi się zrobić, obawiam się, że w tym roku może tego trochę być. Wszystko to przez brak czasu, ale niestety też chęci. W styczniu pojawi się kilka postów związanych własnie ze studiami i wszystko wyjaśnię. zacznijmy więc od wykreślenia postanowień z listy.
  • dodać tutorial na prezent o którym mówiłam 
  • wyjechać gdzieś, zaplanować wyjazd
  • uszyć kantar
  • kupić nowy aparat
  • więcej przepisów na blogu
  • uszyć pościel, może jeszcze ją w jakiś sposób ozdobić
  • zrobić bluzę nawiązującą do serialu Teen Wolf, a najlepiej dwie
  • dostarczyć schronisku nieużywane obroże Roy'a
  • nauczyć się grać na gitarze
  • post o fotografowaniu burzy
Ojeju. Tak jak zaczęłam powyżej, niewiele udało mi się zrobić. Teraz śpieszę z wyjaśnieniami co do niektórych punktów. Teen Wolf, cóż chyba zbyt dawno oglądałam ten serial i brak mi motywacji. Co do kantaru, to sama nie wiem czemu tak wyszło. Przepisy to chyba powinnam odhaczyć, bo w planach mam ich sporo. Są już napisane, tylko nie było kiedy opublikować. A te obroże i smycz to leżą u mnie w Poznaniu ponad pół roku i czekają. Burz to chyba nie było zbyt wiele w tym roku, bo nawet żadnej nie sfotografowałam. Pościel uszyłam ale nie pojawiła się na blogu. Niektóre elementy chciałabym przenieść na postanowienia na kolejny rok z nadzieją, że coś z tego zostanie wykonane. Tym razem muszę się naprawdę zebrać i wziąć za robotę. 

sobota, 21 grudnia 2019

Wesołych świąt

W tym roku pojawił się tylko jeden i to bardzo krótki post z ozdobami świątecznymi. Brak mi było motywacji, czasu pewnie też. Zresztą w nowym roku wrzucę kilka postów o studiach i o tym jak pożerają mój czas i zainteresowania. Ale nie będę się teraz rozpisywać o takich rzeczach. Bo przecież święta już za rogiem. Spotkania rodzinne, prezenty. Co do tego drugiego, to zabrałam się za nie trochę późno. Na szczęście ze wszystkim udało mi się zdążyć. Mam dwie rzeczy do pokazania, jeśli chodzi o prezenty, ale to oczywiście po świętach.
Życzę wszystkim wesołych świąt, spędzenia tego czasu w gronie rodziny i bogatego mikołaja.
Asia

sobota, 14 grudnia 2019

Świąteczne ozdoby : część V

Zbliżająca się sesja, dużo sprawozdań do napisania, to wszystko składa się na moje problemy z czasem. Nie wiem za co się zabrać, a tego jeszcze przybywa. Okropność. Dlatego dzisiaj przychodzę do was z bardzo prostą opcją na udekorowanie domu. Do płatków śniegu można dodać jeszcze takie coś:

sobota, 23 listopada 2019

Jesienny spacer po Cytadeli

Ten ogromny park to nie tylko drzewa i wie o tym każdy, kto był tam chociaż raz w życiu. Jest restauracja, można zjeść zapiekankę pizzę i przy tym poleżeć w hamaku lub na leżaku. Możesz też obejrzeć czołgi, rzeźby. Przyjść też z dzieckiem na plac zabaw, albo psem. To właśnie tutaj odbywała się kejterówka i dogfresbee.

niedziela, 10 listopada 2019

Listopad, grudzień - do druku

Post dosyć bonusowy, bo w sobotę już się pojawił, ale z tego typu postami lepiej nie czekać.
Jeśli nie macie jeszcze kalendarza na dwa ostatnie miesiące tego roku, to dobrze się składa. Pliki są do pobrania całkowicie za darmo, znajdziecie je tutaj i jeszcze w zakładce do pobrania, ale tam będą tylko do końca tego roku. Kalendarzy jeszcze nie udostępniałam, ale właśnie jestem w trakcie zaprzyjaźniania się z nowym sprzętem, jakim jest iPad i testuję co tylko mogę. Te kalendarze poszły na pierwszy ogień. Nie są jakieś szalenie cudowne, po prostu są i jak dla mnie to wystarczy żeby sobie wpisać ważne wydarzenia na dany miesiąc. Dzięki temu o niczym nie zapomnę. Bo jeśli chodzi o planowanie to mam na tym punkcie bzika.

sobota, 9 listopada 2019

Czaprak, czyli odpowiadam na najczęstsze pytania.

Filmik na YT o czapraku zebrał sporo like'ów i widzów, do tej pory otrzymuję pytania w komentarzach. Bardzo wiele z nich się powtarza, dlatego właśnie piszę ten post. Kupiłam maszynę do szycia z zamiarem uszycia czapraka, chciałam spróbować, nawet jeśli wiele osób uważało to za głupotę, dla mnie było to wyzwanie. Doprosiłam się maszyny, kupiłam materiały i po ciężkich godzinach męczarni, złamanej igle i wielu wątpliwościach powstał. Daleko mu było do ideału, jednak dla mnie to było coś. Satysfakcja najważniejsza.
Pianka
Rzecz właściwie najważniejsza. Bo to właśnie piankę wkładam do środka czapraków, choć słyszałam, że niektórzy używają w tym celu watoliny.
 Środek czapraka powinien dobrze wchłaniać pot i się nie odkształcać zbytnio. Dobrze aby też z czasem wnętrze nie traciło miękkości. Bo jak mówią producenci zmiana koloru to zwykła reakcja, która nie powoduje zmiany zachowania się pianki. Ja swoją piankę kupuję przez internet na allegro wpisując w google frazę: pianka tapierska 1cm allegro. Później zostaje tylko znalezienie odpowiedniej ceny i ilości. Na czaprak full wystarcza mi arkusz 100x120cm. Ważnym elementem jest gęstość pianki, która zwykle jest podawana w ogłoszeniu, im większa tym sztywniejsza pianka, cięższa i trudniejsza w zgniataniu. Ja kupiłam ostatnio T25, 8 zł za arkusz. Należy pamiętać, aby odrysowując czaprak z gotowego, dodać trochę, bo podczas szycia pianka się jakby kurczy.

sobota, 26 października 2019

Podsumowanie wakacji 2019

Moje studenckie wakacje dobiegły końca. Mogę je uznać za całkiem udane. Nie wszystko poszło po mojej myśli, nie udało mi się także wykreślić wszystkich podpunktów w liście którą zamieściłam na początku wakacji. Oto ona:
  • uczyć czaprak na sprzedaż
  • uszyć kantar (w końcu :D), przy okazji zrobić tutorial
  • zrobić smycz z liny bawełnianej, tutaj też będzie tutorial
  • pobawić się trochę modeliną
  • kupić nowy aparat, sprzedać stary
  • zrobić zapas wpisów na bloga

sobota, 12 października 2019

Haul studencki

Do drugiego roku na studiach postanowiłam przygotować się na maxa i nie chodzi mi tutaj o wiedzę. Tylko bardziej pod względem dodatków do nauki i innych potrzebnych rzeczy. Zrobiłam kilka list, wydałam trochę pieniędzy i myślę, że jestem gotowa na pierwsze zajęcia. Jedne zakupy były bardziej udane drugie mniej, ale o tym zaraz powiem. Zacznę od listy.
  • segregator A4
  • kartki w kratkę do segregatora A4
  • większy plecak
  • walizka
  • jakiś brush pen
  • kolorowe pisaki
  • spinacze
  • zestaw Yerba Matte
  • bullet journal
  • dziurkacz na 4
  • koszulki do segregatora
  • kolorowe taśmy
  • lunchbox
  • gilotyna do papieru
  • długopis żelowy
  • ołówek automatyczny
To są takie najważniejsze elementy. Niektóre wręcz podstawowe, jak dwa ostatnie podpunkty, ale tak na prawdę nie miałam tego. Zawsze używałam zwykłych czarnych długopisów, a okazuje się, że te żelowe są bardziej czarne.

sobota, 28 września 2019

Smycz bez szycia

Smycz można zrobić bez maszyny! Jeśli takiej nie posiadasz, a igła dziwnym trafem zawsze nadziewa się na twój palec, to idealne rozwiązanie dla ciebie. Zabrzmiało jak spot reklamowy.
Ile to się w internecie naoglądałam pięknych smyczy ze sznura bawełnianego, ale jakoś nie mogłam się zebrać żeby kupić wszystkie potrzebne rzeczy. Potem miałam już sznur ale brak mi było karabińczyka. Świetną opcją jest zamówić taki z aliexpress, jednak ja potrzebowałam go szybciej i z pomocą przyszedł mi Leroy Merlin.

sobota, 14 września 2019

Nowy aparat?

Jest pytanie to musi być też odpowiedź. Tak kupiłam nowy aparat. W związku z tym sprzedaję stary (ogłoszenie tutaj). Mój poprzedni canon już się wysłużył, to on był moją pierwszą lustrzanką i wiele mnie nauczył. Próbowałam na nim wielu rodzajów fotografii. Sprawdził się w wielu sytuacjach. Dzięki temu aparatowi zarobiłam też pierwsze pieniądze, co z pewnością dało mi sporo satysfakcji i mocnego kopa.

sobota, 31 sierpnia 2019

Nowy rok na studiach i lifehacki

Szczególnie przed pierwszym jest spory stres, bo nie znamy ludzi, nie wiemy jak będą wyglądać zajęcia. Na szczęście tak jest tylko na początku, potem zaczynamy poznawać wykładowców i ich zwyczaje, choć czasem zdarzają się niespodziewane sytuacje. Przygotowanie jest dla mnie niesamowicie ważne. Przecież trzeba wszystko kupić, sprawdzić plan, zapisać się na język, pomyśleć o organizacji zeszytów i wiele innych.
Przygotowanie listy
Coś co uwielbiam, czyli robienie wszelkiego rodzaju list. Zakupów, co zabrać na wycieczkę, jak wzbogacić mieszkanie, planowane posty, co zrobić danego dnia. Chyba po prostu muszę mieć wszystko rozplanowane, ale też nie chcę o niczym zapomnieć co często mi się zdarza. Zresztą nie wyobrażam sobie studiować bez kalendarza. Jak spamiętać wszystkie terminy oddawania prac, kolokwiów czy egzaminów.

sobota, 17 sierpnia 2019

Wizyta w palmiarni

Poznańskiej Palmiarni. Jako, że nigdy nie byłam w takim miejscu było to szczególnie ciekawe. Zabrałam ze sobą aparat i nie byłabym sobą bez uwiecznienia tego na zdjęciach. Szczególnie ciekawe okazały się rybki, rożne kolory i rozmiary, coś pięknego. Przy okazji mogłam przetestowac nowy obiektyw 50mm 1.4.

sobota, 3 sierpnia 2019

Komplet dla psa z resztek

  Dla niektórych połowa wakacji właśnie trwa, a to oznacza, że za miesiąc te osoby pójdą do szkoły. Ja zaczynam naukę w październiku, czyli zostało mi jeszcze trochę czasu. Przez pierwszy miesiąc odpoczęłam nad morzem w Gdyni, co prawda wtedy też pracowałam. Ale nie można się przepracować będąc w pracy co drugi dzień. Na resztę wakacji mam jeszcze kilka rzeczy do zrobienia:
  • uczyć czaprak na sprzedaż
  • uszyć kantar (w końcu :D), przy okazji zrobić tutorial
  • zrobić smycz z liny bawełnianej, tutaj też będzie tutorial
  • pobawić się trochę modeliną
  • kupić nowy aparat, sprzedać stary
  • zrobić zapas wpisów na bloga
  Jak na razie trochę się przygotowuję na poprawę egzaminu. Przemeblowuję też swój pokój w mieszkaniu, gdyż na ten rok zamierzam go wynająć. Efektami mam nadzieję się z wami podzielić. 
  Dobra dosyć już o planach. W kolekcji psich kompletów znalazł się kolejny egzemplarz. Miałam końcówkę szarej taśmy nośnej, a po chwili zamyślenia pojawił się na to pomysł. Pierwsze dwa zdjęcia robione wieczorem przy żarówkach, więc trochę inne światło.

sobota, 20 lipca 2019

Warsztaty cukiernicze w Gdyni

W poprzednim tygodniu uczestniczyłam w warsztatach cukierniczych w Gdyni. Wykorzystałam fakt bycia nad morzem. Od dawna miałam zamiar wziąć udział w podobnym kursie, tyle że myślałam o ogólnie pojętym cukiernictwie. Jednak to nie kosztuje kilkanaście złotych tylko około dwóch tysięcy, więc nie chciałam od razu rzucać się na podobną kwotę. Dlatego takie tematyczne warsztaty wydawały się być dobrym pomysłem. Ba, wciąż takie się wydają, jednak co do tego konkretnego miałabym kilka zastrzeżeń. Na szczęście było też sporo plusów.

sobota, 6 lipca 2019

Kejtrówka Poznań

To już cztery tygodnie. Tak tyle czasu mnie tu nie było. A to wszystko przez nawał nauki. Prawdziwy nawał. Ciężko było ale to już za mną. Szkoda tylko, że musiałam się tyle nadenerwować. Politechnika testowała moją cierpliwość, aż dwa razy. Bo właśnie tyle otrzymałam nieobecności w systemie z ocenami. Dwoje wykładowców wpisało, że byłam nieobecna na egzaminie, co kompletnie nie było prawdą. Nachodziłam się, straciłam sporo czasu na czekanie, ale warto było. Więc jeśli dzieje się coś podobnego, spokojnie, idźcie do wykładowcy wyjaśnijcie sprawę. Będzie dobrze. Ja nie miałam takiego nastawienia.
Ale dosyć o nauce, na jakiś czas lepiej o niej zapomnieć. Lepiej nawiązać do czegoś przyjemniejszego. Chodzi mi tu o psy. Pierwszy raz w życiu byłam na tego typu wydarzeniu, ciężko uwierzyć, ale taka jest prawda. Zawody dogfrisbee odbywały się zawsze za daleko, albo o nich nie widziałam, aż w końcu zobaczyłam wydarzenie. Choć nie miałam zbyt wiele czasu, przez naukę, postanowiłam zobaczyć jak to wygląda i jestem zachwycona, w przyszłym roku idę na te zawody i będę tam siedzieć od rana do wieczora. Tym razem były to zaledwie dwie godziny. Ale mimo wszystko zakochałam się. Jest to bardzo fajny sport, szczególnie urzekła mnie więź psów z ich właścicielami, coś pięknego widzieć taką przyjaźń.
Zabrałam też aparat, ale znalazłam sobie średnie miejsce, co następnym razem mam zamiar poprawić.

piątek, 5 lipca 2019

Uwaga, mała zmiana

Szybki i krótki post informacyjny spowodowany zmianą adresu blogu. Mam nadzieję, że się wam podoba, poprzedni jakoś mi nie pasował, czegoś mu brakowało. Z tego jestem w pełni zadowolona. Jeśli chodzi o znaczenie to chodziło o jakikolwiek związek z pieczeniem, które ostatnio pokochałam. Nadeszły wakacje, więc będę mieć trochę czasu i zamierzam go wykorzystać. Nawet jeśli wpadła mi jedna poprawka, ale na szczęście tylko jedna. Początek tego wolnego poświęcę na zarobek i już nawet zaczęłam. O dziwo nie w Poznaniu, ani w moim rodzinnym mieście, a w Gdyni. Co z tego będzie, nie wiem. Pewnie ostro się napracuję, ale warto spróbować.
Ostatnio też yt i blog świeciły pustkami, a to wszystko przez naukę. Uczenie się na sesję i kolokwia, istny koszmar, teram mam chwilę aby od tego odpocząć i zająć się czymś innym. Do tego mam sporo planów na zakupy, bo sprzedaję lustrzankę aby ją zmienić. Dokupić 50mm 1.4 i być może coś jeszcze, no i w sumie dlatego muszę zarobić.
Miałam dodać jeszcze ikonkę Wattpada do reszty opcji, gdzie jestem, ale nie mam przy sobie bazy pod te ikonki, więc linka podaję tutaj:
PS: Jutro będzie post, w końcu :D
Asia 

sobota, 1 czerwca 2019

Pomysł na szybki deser

    Kiedy macie ochotę na coś słodkiego, ale nie macie czasu lub chęci na dłuższe pieczenie, czy też właśnie otrzymaliście wiadomość o gościach, którzy zamierzają was odwiedzić. Spokojnie, oprócz mrożonego ciasta, możecie podać deser, do którego potrzebujecie zaledwie kilku składników.

Crumble

ilość porcji:             jedna
poziom trudności:   łatwe
potrzebny czas:       ok. 10min +pieczenie

Składniki

  • łyżka cukru
  • łyżeczka cukru wanilinowego
  • łyżka mąki
  • duża łyżka masła, lekko schłodzonego
  • średnie jabłko
  • trochę cynamonu
  • trochę soku z cytryny
  • mała foremka, ja kupiłam w pepco, chyba za trzy złote

sobota, 18 maja 2019

Pierwsza sesja... za mną

  Mówiąc sesja nie mam na myśli sesji zdjęciowej, chodzi tu o sesje egzaminacyjną. Jestem na pierwszym roku studiów na Politechnice Poznańskiej i chciałabym was zdać relację z moich przemyśleń i tego jak to się wszystko odbywało. Zacznę od kierunku na jakim jestem, bo nie wiem czy już o tym wspominałam. Jest to automatyka i robotyka na wydziale elektrycznym. Najogólniej mogłabym powiedzieć, że nie jest źle.
  Przedmioty jakie miałam w pierwszym semestrze to matematyka, informatyka, bhp, podstawy prawa. Najwięcej zajęć było z matematyki, bo trzy wykłady w tygodniu i dwa ćwiczenia. Ten przedmiot był również rozdzielony na działy, matma pierwsza i druga, stąd tyle zajęć. Tematyka to macierze, układy równań, liczby zespolone, całki, pochodne, szeregi, ciągi, granice. Trochę tego jest więc nie wyobrażam sobie co by to było gdyby nie profil na którym uczyłam się w liceum, a był to mat fiz ang. Potem jeszcze drugi najważniejszy przedmiot, czyli postrach studentów pierwszego roku na air, mam na myśli informatykę. Na laboratoriach to zależy na kogo się trafi, ale fajnie jest mieć jakąś wiedzę na temat programowania, choć ja nie miałam żadnej, a zdałam bez poprawek, teraz może być trudniej, ale to już inny temat. Zadania polegają na pisaniu programów np do sprawdzania liczb czy są pierwsze, albo takich do 'szyfrowania', odwracaniu napisanego ciągu znaków, zapis do pliku binarnego i na odwrót czy też liczenie wyrazów w zdaniu. To jedne z prostszych. Gorzej wygląda sprawa z wykładami. Zaczyna się niewinnie od prostego programowania, ale potem przychodzi architektura komputerów i programowanie obiektowe. Trzeba dobrze się skupiać żeby jak najwięcej zrozumieć, bo wykładowca uprzedzał nas, że nie wystarczy tego umieć, ale trzeba rozumieć, bo inaczej się nie zda i miał rację, bo w pierwszym terminie zdało ok 20 osób ze wszystkich, a było ich ok 130, może mniej. Na szczęście była wśród szczęśliwców, którzy załapali się na pierwsze podejście. Egzamin odbył się na początku lutego, a notatki zaczęłam robić już pod koniec grudnia, dzięki temu zdążyłam ze wszystkim. Tak wyglądały egzaminy i udało mi się je wszystkiego zdać, wiec zaczęłam drugi semestr z czystym kontem. Wykładowcy byli nawet mili, starali się nam pomóc wszystko pozdawać, dawali szansę.

sobota, 4 maja 2019

Mata dla psa

  Pojawiam się tu coraz rzadziej, ale wciąż staram się zachować terminy dodawania postów. Dlatego też dzisiaj zgodnie z planem jest kolejny i to nawet z filmikiem. Wszystko nagrałam już dość dawno, ale jakoś nie mogłam zabrać się do kręcenia, bo przez tę całką naukę straciłam chęci do wszystkiego. Dobra, nie o to chodzi. Jeśli chodzi o samą matę to obecnie mam ją wystawioną na sprzedaż na olx, razem z kilkoma innymi rzeczami tutaj. Możecie również zrobić taką sami. Wystarczy jakieś wypełnienie i dwa kawałki materiału. Najlepiej sprawdzają się te wodoodporne.

sobota, 20 kwietnia 2019

Zawieszki do kluczy

  Ostatnie poszukiwania odpowiedniej zawieszki do kluczy zakończyły się fiaskiem. Było parę ciekawych rzeczy, ale jak to na allegro, przesyłka czasem jest droższa niż sam produkt. Więc nie kupiłam. Później przy przeglądaniu instagrama wpadłam na stronę Warsaw Dog. Ogólnie to uwielbiam ich produkty, są przecudowne, ale jeszcze nie zebrałam się żeby coś kupić. Wracając do tych zawieszek, to na ich stronie znalazłam jakieś i wtedy przypomniało mi się, że gdzieś już podobne widziałam. Od razu zabrałam się do szycia.

sobota, 6 kwietnia 2019

Worek na studia?

 Tak! Szczególnie do noszenia laptopa i innych rzeczy, których ja akurat bardzo dużo ze sobą zabieram. Krem do rąk, pomadka ochronna, kilka plastrów na wszelki wypadek, chusteczki, gumy, cukierki owocowe, woda, telefon, portfel, słuchawki. Trochę tego jest, a jak dorzuci się laptop i parę zeszytów to dopiero robi się sporo i dosyć ciężko. Poza tym czasem pasa, czy to deszcz czy śnieg, nie mogę pozwolić aby moje notatki zostały zalane, albo co gorsza telefon lub laptop. Jedyny worek wodoodporny stał się przeszłością i został w domu, a tutaj przydałoby mi się coś nowego. Nie wiem czy pamiętacie post o etui na laptopa, bo z tego samego materiału uszyłam worek. Pomysł fajny, materiał genialny i chęci, które jakoś się znalazły, nie no żartuję, nie musiały się znajdować. Wzięłam się do szycia i worek szybko powstał. O konstrukcji dość prostej z dwoma kieszeniami w środku, na telefon własnie i inne rzeczy.

sobota, 23 marca 2019

Nowe etykiety

Drugi raz się na coś takiego rzuciłam i w wolnej chwili zrobiłam kilka etykiet, dość prostych, ale idealnie pasujących do wypieków. To wszystko przez moje ostatnie szaleństwo związane z pieczeniem. Sporo zdjęć wstawiam na instagrama. Tam bywam częściej niż na blogu, więc zapraszam. Etykiety możecie już pobrać wybierając Za darmo w górnym menu.


 
Idealne aby nakleić na opakowanie z ciastkami. Dzięki czemu wypieki będą wyglądały jeszcze pyszniej.
Asia

sobota, 9 marca 2019

Super psiak, czyli jak uszyć bandamkę dla psa?

  Pomysł, który przedstawię jest jednym z wielu bo opcji jest bardzo dużo. Taki przedmiot można uszyć na wiele sposobów. A jeśli chcecie powiększyć szafę z akcesoriami swojego psa zapraszam do oglądania, bo wykonanie takiej bandamki to prosta sprawa. Czyli przy niewielkim wysiłku można mieć coś fajnego.

sobota, 23 lutego 2019

Jak zrobić granolę?

 Płatki w sklepach nie zachęcają swoim składem, a czasem nawet wprawiają nas w osłupienie, gdy widzimy ile cukru jest w granoli, która powinna być zdrowa. Więc nie tak do końca można tego dużo zjeść bez obawy o przekroczenie dziennej dawki kalorii. Jest jednak rozwiązanie. Najlepiej jest zrobić granolę samemu. Jest to bardzo proste.

Granola

ilość porcji:             blaszka ciastek
poziom trudności:   łatwe
potrzebny czas:       ok. 5min +pieczenie

Składniki

  • garść orzechów
  • 3 łyżki słonecznika
  • łyżka siemia lnianego
  • łyżeczka nasion chia
  • 5 łyżek wiórek kokosowych
  • 3/4 szklanki płatków żytnich
  • 3/4 szklanki płatków owsianych
  • szklanka płatków kukurydzinych
  • 40g gorzkiej czekolady
  • plus wybrane dodatki
  • miód, ok 50g na 150g mieszanki
  • cynamon

Wykonanie

Płatki kukurydziane kruszymy, czekoladę kroimy, tak samo jak orzechy.

sobota, 9 lutego 2019

Jak uszyć pączka/donuta?

  Przed nowym rokiem wspominałam o prezencie, który szyłam dla sióstr. Mówiłam też, że pojawi się tutorial. Tak więc jest. Pomysł na taką poduszkę został zaczerpnięty z oryginalnej poduszki, który wygrał mój znajomy we Włoszech i wygrywało się za trafienie do kosza. Wydaje się proste, a jednak nie było. Ludzie kupę kasy potracili na próby. Kiedy w końcu ktoś go wygrał, razem z siostrą stwierdziłyśmy, że musimy taki sobie sprawić. Gdzieś na zdjęciu, pewnie nawet na blogu znajduje się taka fotka. Do filmu dołączam jeszcze fotki z samego szycia. Dodam jeszcze, że do wypełnienia potrzeba ok 4kg wypełnienia takiego jak do poduszek.

sobota, 26 stycznia 2019

Jak zrobić kruche ciasteczka z cukrem?

Ten przepis jest bardzo prosty, a efekt końcowy jest zachwycający. Jedliście może kiedyś ciastka maślane, posypane cukrem, takie chrupiące i pyszne. Coś podobnego możecie zrobić sami w domu. Ciastka smakują jak zrobione z ciasta francuskiego. Jeśli macie trochę czasu i ochotę na słodki smakołyk to zapraszam ich zrobienia.

sobota, 12 stycznia 2019

(Nie) Normalna dziewczyna

Kiedy pojawia się dobra oferta w Lidlu to od razu się tam wybieram. Jak typowy Janusz. Ale kto jest inny, kto nie chce zapłacić mniej i zaoszczędzić? Tyle, że nie mówię tu o jedzeniu, a o innych produktach. Ja pewnego razu wypatrzyłam zestaw kaletniczy, na który polowałam od dawna. Chciałam kupić najtaniej i tak mi się udało. Zaledwie dwadzieścia złotych zapłaciłam za ten zestawik. Może oczka nie są jakieś super jakości, ale wszystko działa i to jest najważniejsze.