- uczyć czaprak na sprzedaż
- uszyć kantar (w końcu :D), przy okazji zrobić tutorial
zrobić smycz z liny bawełnianej, tutaj też będzie tutorialpobawić się trochę modelinąkupić nowy aparat, sprzedać staryzrobić zapas wpisów na bloga
No cóż, mogło być lepiej. Natomiast najlepiej mi chyba poszło z napisaniem zapasu postów. Mimo, że zabrałam się za to dość późno poszło szybko i sprawnie, wciąż pracuję nad tym zapasem. Dzięki temu do końca roku niczego nie braknie, gorzej będzie z podejmowaniem decyzji, co opublikować.
Jeszcze tylko szybko się wytłumaczę, czemu niektóre z punktów nie zostały zrealizowane. Czaprak zaczęłam, ale maszyny zaczęła się buntować i nie wiem czy jeszcze się za niego zabiorę. Kantar mnie prześladuje od dawna, ale jakoś nie potrafię się za niego zabrać. A to wszystko przez te nieszczęsne ramki, to one mnie powstrzymują. Aparatu jeszcze nie sprzedałam, ale oferta wciąż jest aktualna. Tutaj link.
W czasie wakacji trochę popracowałam, ale chyba trochę zbyt krótko, a potem się okazało, ze nie mam co zrobić z czasem i tracę go na przeglądanie internetu. Zaliczyłam też trochę spacerów z psem, nie wszystkie się udały, ale no trudno. Z tych bardziej produktywnych rzeczy to uszyłam plecak., przygotowałam plan na nowy bullet journal, upiekłam mnóstwo ciast, wypisałam sporą listę pomysłów na wpisy i filmy. Chciałabym dodawać więcej filmów na YT. A teraz czas na kilka zdjęć.
Asia
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz