sobota, 6 kwietnia 2019

Worek na studia?

 Tak! Szczególnie do noszenia laptopa i innych rzeczy, których ja akurat bardzo dużo ze sobą zabieram. Krem do rąk, pomadka ochronna, kilka plastrów na wszelki wypadek, chusteczki, gumy, cukierki owocowe, woda, telefon, portfel, słuchawki. Trochę tego jest, a jak dorzuci się laptop i parę zeszytów to dopiero robi się sporo i dosyć ciężko. Poza tym czasem pasa, czy to deszcz czy śnieg, nie mogę pozwolić aby moje notatki zostały zalane, albo co gorsza telefon lub laptop. Jedyny worek wodoodporny stał się przeszłością i został w domu, a tutaj przydałoby mi się coś nowego. Nie wiem czy pamiętacie post o etui na laptopa, bo z tego samego materiału uszyłam worek. Pomysł fajny, materiał genialny i chęci, które jakoś się znalazły, nie no żartuję, nie musiały się znajdować. Wzięłam się do szycia i worek szybko powstał. O konstrukcji dość prostej z dwoma kieszeniami w środku, na telefon własnie i inne rzeczy.

Nie patrzcie wgl na to czarne wnętrze, bo takie nie miało być, ale miałam za mało białego materiału, a jak to ja nie mogłam dłużej czekać, więc musiałam zadowolić się czarnym. Wygląda fajnie, ale gorzej jest ze znalezieniem rzeczy w środku.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz