Post pisałam dość dawno, może i jest krótki, ale przypomina mi o moich początkach z mieszkaniem. Trudnych początkach. Tak szczerze to stwierdzam, że to całe wybieranie wyposażenia było fajne do momentu, gdy przyszło coś kupić, nie chodzi mi o pieniądze i ich wydawanie. To coś innego, nie mogłam znaleźć tego co by mi się podobało lub było w moim guście. A jest on dość chaotyczny i mieszany, przez to musiałam iść na wiele kompromisów, ale wszystko dokładnie opiszę nieco później. Wyniosłam z tego ważną myśl, że lepiej jest się dobrze zastanowić czy chcemy aby ktoś ingerował w nasz pomysł. Pytanie kogoś o zdanie jest ważne i czasem niezbędne, ale nie wybieranie czegoś za nas. Potem można tego żałować.
Asia
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz