sobota, 3 grudnia 2016

Jak uszyć kosmetyczkę?

  W wyglądzie bloga nastąpiły małe zmiany, świąteczne zmiany. Ikonki gdzie można mnie znaleźć są schowane w prawym dolnym rogu.
  Ta kosmetyczka będzie nieco inna niż poprzednia, będzie znacznie mniejsza i kształt też będzie inny. Szkoda tylko, że ostatecznie zapomniałam ją usztywnić, ale mimo to jest dobrze. Ci którzy odwiedzają mojego YT, wiedzą, że takie DIY już się pojawiło.

Materiały

Do tego potrzeba 2 kawałki materiału zewnętrznego i dwa wewnętrznego oraz 22 cm zamka.  Aby pobrać wykrój kliknij download i pobierz plik. Następnie należy wydrukować zaznaczając przy drukowaniu, aby obrazek był na połowę kartki, taka wielkość, jest w moim przypadku i odznaczyć dopasowywanie do ramki.





Wykonanie
Najpierw wszywamy zamek. Nie patrzcie na to wszyte, bo to zrobiłam wcześniej, ważny jest kawałek wnętrza.



I zewnętrzna część. Wszystko jest też pokazane na filmie. kiedy już wszyjemy te dwa kawałki to z drugiej strony zamka robimy to samo. Kiedy już to mamy teraz miejsca przy zamku trzeba ładnie wykończyć, więc szyjemy w miejscach zaznaczonych pomarańczową linią. A potem najlepiej jest otworzyć zamek na kawałek, żeby potem można było przez co wywinąć kosmetyczkę.


Następnie szyjemy w tych miejscach, te półkwadraty muszą zostać:


 Trzeba będzie je tak zszyć jak w piórniku. Dokładnie tak, to też jest na filmie


I łączymy takie złożenie z wewnętrzną częścią, po tej samej stronie. Zszywanie i to samo robimy po drugiej stronie.



Przed ostatnią rzeczą jest rozprucie kawałka materiału wewnętrznego, przez która będziemy wywijać nasze dzieło.


I wywijamy. Kiedy to zrobimy, trzeba zszyć tę dziurę, tutaj odsyłam do filmu.


  A oto co mi wyszło. Ostatecznie jestem z niej bardzo zadowolona, bo wyszła całkiem nieźle, mimo licznych problemów na początku, jak zawsze :) . Przede wszystkim jest bardzo użyteczna, bo jest idealnej wielkości.




3 komentarze:

  1. Bardzo podoba mi się ten motyw świąteczny na blogu. A i kosmetyczna niczego sobie :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Wow! Masz nieziemski talent :D Ja na twoim miejscu rozejrzałabym się za jakimś punktem zbytu takich cudowności, trochę kaski też na psie wydatki by wleciało :D
    Blog przeuroczy, a zwłaszcza ten wilczek w nagłówku ^^
    Pozdrawiamy!
    owczarkoweperypetieelzy.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję. Jeszcze rok do osiemnastki, potem studia i sie zobaczy.

      Usuń