czwartek, 10 listopada 2016

Poznajmy bliżej zmysły naszego psa : smak

   Tak jak wcześniej zapowiadałam, pojawia się kolejny post z tej serii, po dwóch tygodniach. Poprzedni post był o wzroku, który możenie przeczytać tutaj. Nastepny post z serii pojawi się prawdopodobnie 30 listopada.



   Psy uwielbiają jeść, pewnie każdy o tym wie. Niektóre jedzą bez opamiętania, nie czując się najedzone, tu szczególnie trzeba uważać, bo take 'obżarstwo' może doprowadzić do chorób jelit. Raz miałam taką sytuację z poprzednim psem, że się przejadł, bo oprócz mojego jedzenia, okazało się, że sąsiadka, czyli moja ciocia też mu coś dawała. Na szczęście wszystko skończyło się dobrze. Dla nas smak jest czymś oczywistym i ważnym, my smakujemy potraw. Z psami jest trochę inaczej, smak tego co jedzą nie ma tak dużego znaczenia. Jednak jest istotny, bo zwierzę, które poluje na inne powinno czuć czy ofiara nie jadła czegoś zatrutego, a jej mięso nie smakuje tak jak zdrowego zwierzęcia. Czyli już wiemy, że smak jest ważny.


   Psy w porównaniu do kotów i tak mają więcej kubków smakowych, czyli receptorów smaku niż koty, ale mimo wszystko z ludźmi niestety nie wygra. Ludzie mają coś ponad pięciu razy więcej takich receptorów. Rozróżniamy cztery grupy smaków: słodki, kwaśny, słony, gorzki. U psów wygląda to podobnie, jednak nie są one wielkimi fanami soli. Oprócz tych grup smakowych, osy posiadają także kubki smakowe wrażliwe na mięso, co widać po psach jedzących jakieś mięsne potrawy, które szaleją za taki smakami i są one dla nich najbardziej atrakcyjne. Zwierzęta te wykazują także chęć do słodkich smaków, czego koty mogą ich pozazdrościć, bo one nie czują tego smaku. Dlatego też psy lubią owoce. Ale to że lubią one słodkie rzeczy nie znaczy, że możemy karmić naszych pupili czekoladą, bo jest to dla nich absolutnie niezdrowe, ale można kupić takie draże czekoladowe, specjalnie dla psów.

   Gdyby tylko można było, każdy zapytałby pewnie swojego psa co najbardziej lubi jeść, ale nie można. O upodobaniach naszego psa dowiadujemy się opiekując się nim. Wiemy natomiast, że chyba żaden pies nie lubi smaku gorzkiego. Można to wykorzystać, kiedy mamy problem z podkradaniem jedzenia, albo kiedy nasz pies żebra przy stole, wtedy zniechęcamy psa do robienia tego , bo to co zdobędzie, będzie niesmaczne. Czyli psy lubią coś bardziej, a coś mniej. Najbardziej smakuje im wołowina i wieprzowina niż inne mięsa. A co do kości to najlepiej ograniczyć je do minimum i podawać jakieś twarde, które nie łamią się na cienkie kawałki, jak to dzieje się z kośćmi z kurczaka. Pamiętam jak babcia mi opowiadała o swoim psie, który zmarł, udławiwszy się kością.

  Węch i smak współpracują ze sobą, co możemy zaobserwować u nas samych, jak coś dobrze smakuje to od razu lepiej się je. Czasem nawet trudniej jest nawet rozróżnić niektóre potrawy bez używania węchu.


   Aby poprawić atrakcyjność psiego jedzenia można polać ciepłą wodą, tak też robimy przy młodych pieskach, kiedy sucha karma im nie podchodzi i u starych psów. Oprócz tego ja dodaję trochę tłuszczu do gotowanego jedzenia. Niektóre psy szczególnie szczeniaczki mają pewne skojarzenia z jedzeniem. Mleko matki kojarzy im  się z poczuciem bezpieczeństwa. Taki sam trik zastosowalibyśmy przy oduczaniu psów podkradania jedzenia, za pomocą gorzkiego smaku. Jednak mimo wszystko większość psów, jedząc nie zastanawia się nad smakiem, tylko je jak najszybciej, tak ja to robili ich przodkowie.

  Chyba wielu właścicieli psów było świadkiem zjadania skarpetek lub innych rzeczy, które nie są do jedzenia. Mój około dwóch razy zjadł skarpetki, i kilka razy torebki foliowe. Teraz mu się to nie zdarza, na szczęście wtedy nic się nie stało, wszystko wyszło tyłem :D.

  Jakie wy mieliście sytuacje z jedzeniem swoich psów, może zjdły coś co nie powinny. A skoro mówimy o pyszczku, to co myślicie o przesądzie czarnego podniebienia?
Gia

6 komentarzy:

  1. Kolo i Nela uwielbiają słodki smak i prawie wszystkie rodzaje mięs.

    A co do czarnego podniebienia - Kolo ma takie czarne przebarwienie i jest najłagodniejszym psem, którego miałam. Totalny pieszczoch, przytulas i kolega, który rozdaje całusy wszystkim, którzy przyjdą do naszego domu (szczególnie lubi kobiety)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Roy nie lubi przechodniów, którzy kręcą się koło podwórka, ale zazwyczaj nie ma nic do tych co już są na podwórku.

      Usuń
  2. Bardzo ciekawy post :D Moja w sumie zjada wszystkie rodzaje mięsa, ale podając jej DN zauważyłam, że najszybciej szamie dziczyznę :P
    A co do kości tu się zgodzę, absolutnie nie kości z kurczaka. Elzie staram się ograniczyć jak tylko mogę wędzone kości z zoologa, bo zauważyłam, że często po takiej przyjemności krwawią jej dziąsła. Więc jak kupuje to coś bardziej do żucia niż do rozgryzania :)
    W czarne podniebienie zdecydowanie nie wierzę, choć Elza ma czarne i obszczekuje obcych, ale znam wiele psiaków z czarnymi podniebieniami, które są przytulankami nawet dla obcych :D

    owczarkoweperypetieelzy.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A w ten przesąd wierzą moi dziadkowie :D. Ja boje się podawać swojemu jakie kolwiek kości i staram się je ograniczyć do minimum, ale nie mieszkam sama tylko z dziadkami, a dla nich jest to głupie i nie dadzą sobie przetłumaczyć.

      Usuń
  3. Ciekawy post, można dowiedzieć się fajnych rzeczy :) Znam Twój ból z tym, że dziadkowie dokarmiają Twojego psa - ja mieszkam z babcią i jest podobnie, ehh. Nela należy do psów które zjedzą wszystko bez opamiętania no i jak najszybciej... :P Świetne zdjęcia!
    smallshaggy.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Moj tez oby jak najszybciej. A tak to jest z dziadkami i czasem tez maja problem kiedy kupuje coś dla psa, ale cóż.😃

      Usuń