sobota, 11 listopada 2017

Pierścienie pośrednie

W wakacje miałam okazję wypróbować pierścienie pośrednie do obiektywu. Fotografia makro zawsze mnie ciekawiła, więc postanowiła spróbować. Były to pożyczone pierścienie w ilości trzy. Podczas robienia zdjęć używałam tych trzech na raz aby uzyskać jak największe powiększenie. Mój aparat wyglądał w nich tak:

 Nie miałam za dużo ciekawych rzeczy na zewnątrz więc za dużo obiektów nie udało mi się uzyskać, a to są efekty.
  Zacznę od tego, że bardzo ciężko było uzyskać ostrość, i głębia też była malutka. Przy tym typie fotografii trzeba się napracować, ale na pewno warto.
Listopad to dla mnie miesiąc matur próbnych, więc trochę tego jest. Mam tyle nauki, że właściwie siedzę tylko w domu, nie mam w ogóle czasu. Dlatego właśnie ostatnio nie było posta. Kiedy pojawią się następne już jest zaplanowane do końca roku i postaram się trzymać tych terminów i ostatnie posty przed świętami poświęcić na jakieś ozdoby świąteczne tak jak w tamtym roku. Mam też zamiar kontynuować posty o szydełkowaniu, dodatkowo mam jeszcze parę rzeczy odnośnie szycia. Do tego będę sprzedawać aparat, może byłby ktoś chętny. To będzie Canon EOS 1100d z obiektywem Helios 44-4 za około 600 zł. Obiektyw wraz z przejściówką i zaślepką od Heliosa.
Asia

4 komentarze:

  1. Te zdjęcia są wspaniałe 'u' ! Sama niedawno zaczęłam się bawić aparatem, ustanowiłam nawet fotografię jednym z celów (szczegóły na moim blogu w projekcie ,,Rok 2018 rokiem w kadrze i pies"-ostatnio dodany post). Też się zastanawiałam nad postami o ozdobach, miałam na myśli bombkę oblepioną kaszą gryczaną i choinkę ale wszystko w fazie rozmyślań.

    OdpowiedzUsuń
  2. Muszę powiedzieć, że efekt uzyskałaś świetny na tych zdjęciach! :)

    OdpowiedzUsuń