Jaka jest modelina Astry?
Przede wszystkim jest inna niż była. Kiedyś ciężko ją było zmiękczyć, kruszyła się w dłoniach. Teraz jest lepiej, choć nie jakoś super. Modelinowe figurki formuje się całkiem dobrze, choć im dłużej wyrabia się modelinę, tym bardziej klei się do rąk. Może to spowodować trudności przy mniejszych elementach. Na opakowaniu jest informacja, że nie powinna brudzić rąk, co jest nie prawdą. Dlatego lepiej jest uważać przy używaniu kontrastowych kolorów. Modelina jest bezzapachowa. Samo wypiekanie nie jest trudne. Podobno z czasem kolory robią się bledsze, ale zbyt krótko ją mam żeby ocenić. Wypalone figurki są niestety dość kruche i lepiej nimi nie rzucać :D.
To tyle jeśli chodzi o moją opinię, sami oceńcie czy warto kupić coś takiego, oczywiście mówię tu o pierwszych próbach zaprzyjaźnienia się z modeliną. Taki figurki świetnie sprawdzą się jako zawieszki.
A jeśli chodzi o nabłyszczanie, to używam kleju-lakieru do decoupage. Sama nie wiem jak normalnie powinno się to i czego używać, ale u mnie sprawdza się właśnie to:
To tyle jeśli chodzi o moją opinię, sami oceńcie czy warto kupić coś takiego, oczywiście mówię tu o pierwszych próbach zaprzyjaźnienia się z modeliną. Taki figurki świetnie sprawdzą się jako zawieszki.
A jeśli chodzi o nabłyszczanie, to używam kleju-lakieru do decoupage. Sama nie wiem jak normalnie powinno się to i czego używać, ale u mnie sprawdza się właśnie to:
Zawieszki do kluczy
Ta zabawa z modeliną zaczęła się, gdy pojawiła się potrzeba/chęć dowieszenia czegoś do kluczy. A do tego potrzebowałam takich małych wkrętów z oczkiem, które dopiero zostały zamówione na aliexpress, więc są jeszcze w drodze. Jak na razie posiłkowałam się oczkami, które miałam od jakiegoś wisiorka. Te oczka starałam się umieścić w miarę stabilnie, ale po wypaleniu sklejałam jeszcze całość klejem Magic
Zawieszka z bawełnianego sznura
Do modelinowej figurki możecie jeszcze dodać taki wiązany sznurek. Myślę, że razem z tym pieskiem wygląda to całkiem fajnie.
Asia
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz