sobota, 21 grudnia 2019

Wesołych świąt

W tym roku pojawił się tylko jeden i to bardzo krótki post z ozdobami świątecznymi. Brak mi było motywacji, czasu pewnie też. Zresztą w nowym roku wrzucę kilka postów o studiach i o tym jak pożerają mój czas i zainteresowania. Ale nie będę się teraz rozpisywać o takich rzeczach. Bo przecież święta już za rogiem. Spotkania rodzinne, prezenty. Co do tego drugiego, to zabrałam się za nie trochę późno. Na szczęście ze wszystkim udało mi się zdążyć. Mam dwie rzeczy do pokazania, jeśli chodzi o prezenty, ale to oczywiście po świętach.
Życzę wszystkim wesołych świąt, spędzenia tego czasu w gronie rodziny i bogatego mikołaja.
Asia

sobota, 14 grudnia 2019

Świąteczne ozdoby : część V

Zbliżająca się sesja, dużo sprawozdań do napisania, to wszystko składa się na moje problemy z czasem. Nie wiem za co się zabrać, a tego jeszcze przybywa. Okropność. Dlatego dzisiaj przychodzę do was z bardzo prostą opcją na udekorowanie domu. Do płatków śniegu można dodać jeszcze takie coś:

sobota, 23 listopada 2019

Jesienny spacer po Cytadeli

Ten ogromny park to nie tylko drzewa i wie o tym każdy, kto był tam chociaż raz w życiu. Jest restauracja, można zjeść zapiekankę pizzę i przy tym poleżeć w hamaku lub na leżaku. Możesz też obejrzeć czołgi, rzeźby. Przyjść też z dzieckiem na plac zabaw, albo psem. To właśnie tutaj odbywała się kejterówka i dogfresbee.

niedziela, 10 listopada 2019

Listopad, grudzień - do druku

Post dosyć bonusowy, bo w sobotę już się pojawił, ale z tego typu postami lepiej nie czekać.
Jeśli nie macie jeszcze kalendarza na dwa ostatnie miesiące tego roku, to dobrze się składa. Pliki są do pobrania całkowicie za darmo, znajdziecie je tutaj i jeszcze w zakładce do pobrania, ale tam będą tylko do końca tego roku. Kalendarzy jeszcze nie udostępniałam, ale właśnie jestem w trakcie zaprzyjaźniania się z nowym sprzętem, jakim jest iPad i testuję co tylko mogę. Te kalendarze poszły na pierwszy ogień. Nie są jakieś szalenie cudowne, po prostu są i jak dla mnie to wystarczy żeby sobie wpisać ważne wydarzenia na dany miesiąc. Dzięki temu o niczym nie zapomnę. Bo jeśli chodzi o planowanie to mam na tym punkcie bzika.

sobota, 9 listopada 2019

Czaprak, czyli odpowiadam na najczęstsze pytania.

Filmik na YT o czapraku zebrał sporo like'ów i widzów, do tej pory otrzymuję pytania w komentarzach. Bardzo wiele z nich się powtarza, dlatego właśnie piszę ten post. Kupiłam maszynę do szycia z zamiarem uszycia czapraka, chciałam spróbować, nawet jeśli wiele osób uważało to za głupotę, dla mnie było to wyzwanie. Doprosiłam się maszyny, kupiłam materiały i po ciężkich godzinach męczarni, złamanej igle i wielu wątpliwościach powstał. Daleko mu było do ideału, jednak dla mnie to było coś. Satysfakcja najważniejsza.
Pianka
Rzecz właściwie najważniejsza. Bo to właśnie piankę wkładam do środka czapraków, choć słyszałam, że niektórzy używają w tym celu watoliny.
 Środek czapraka powinien dobrze wchłaniać pot i się nie odkształcać zbytnio. Dobrze aby też z czasem wnętrze nie traciło miękkości. Bo jak mówią producenci zmiana koloru to zwykła reakcja, która nie powoduje zmiany zachowania się pianki. Ja swoją piankę kupuję przez internet na allegro wpisując w google frazę: pianka tapierska 1cm allegro. Później zostaje tylko znalezienie odpowiedniej ceny i ilości. Na czaprak full wystarcza mi arkusz 100x120cm. Ważnym elementem jest gęstość pianki, która zwykle jest podawana w ogłoszeniu, im większa tym sztywniejsza pianka, cięższa i trudniejsza w zgniataniu. Ja kupiłam ostatnio T25, 8 zł za arkusz. Należy pamiętać, aby odrysowując czaprak z gotowego, dodać trochę, bo podczas szycia pianka się jakby kurczy.