Filmik na YT o czapraku zebrał sporo like'ów i widzów, do tej pory otrzymuję pytania w komentarzach. Bardzo wiele z nich się powtarza, dlatego właśnie piszę ten post. Kupiłam maszynę do szycia z zamiarem uszycia czapraka, chciałam spróbować, nawet jeśli wiele osób uważało to za głupotę, dla mnie było to wyzwanie. Doprosiłam się maszyny, kupiłam materiały i po ciężkich godzinach męczarni, złamanej igle i wielu wątpliwościach
powstał. Daleko mu było do ideału, jednak dla mnie to było coś. Satysfakcja najważniejsza.
Pianka
Rzecz właściwie najważniejsza. Bo to właśnie piankę wkładam do środka czapraków, choć słyszałam, że niektórzy używają w tym celu watoliny.
Środek czapraka powinien dobrze wchłaniać pot i się nie odkształcać zbytnio. Dobrze aby też z czasem wnętrze nie traciło miękkości. Bo jak mówią producenci zmiana koloru to zwykła reakcja, która nie powoduje zmiany zachowania się pianki. Ja swoją piankę kupuję przez internet na allegro wpisując w google frazę: pianka tapierska 1cm allegro. Później zostaje tylko znalezienie odpowiedniej ceny i ilości. Na czaprak full wystarcza mi arkusz 100x120cm. Ważnym elementem jest gęstość pianki, która zwykle jest podawana w ogłoszeniu, im większa tym sztywniejsza pianka, cięższa i trudniejsza w zgniataniu. Ja kupiłam ostatnio T25, 8 zł za arkusz. Należy pamiętać, aby odrysowując czaprak z gotowego, dodać trochę, bo podczas szycia pianka się jakby kurczy.