sobota, 31 marca 2018

Nocne niebo zimą

  Na zewnątrz chłodno, ale ma być lepiej. Na to liczę. Ciepła herbatka, kocyk, dobry film. Najlepsze połączenie. Czasem jednak chce mi się wyjść na dwór, ale tylko czasem. Przecież ktoś musi chodzić z psem na spacery. Poza spacerami zabieram ze sobą na podwórko aparat ze statywem. Kiedy raz wyszedł księżyc, musiałam spróbować. Nigdy nie fotografowałam go więc to było coś nowego. Zanim zrobiło się czyste niebo, wszystko było przysłonięte chmurami, więc troszku wymarzłam, ale było warto. Roy cały czas mi towarzyszył. Głównie przeszkadzał, ale na swój uroczy sposób.

Kochani, życzę wam wszystkim wesołych świąt!
Asia



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz