sobota, 11 sierpnia 2018

Gdynia - Sopot

Wakacje trzeba jakoś wykorzystać. A ten wyjazd przyszedł dość niespodziewanie. Ogólne moje wrażenia są bardzo pozytywne, szczególnie, że jeździliśmy rowerami wszędzie. Do Sopotu z Gdynii również. I mogę stwierdzić, że trasy leśne to spełnienie moich marzeń. Widoki cudowne, pogoda dopisała. Nawet trochę się spaliłam na słońcu. Fakt, że nigdy w życiu tyle kilometrów rowerem nie przejechałam, ale jak najbardziej było warto. Zdjęcia robione telefonem, bo aparat był wtedy w pracy.

 Nawet trafiliśmy na wystawę psów.
Okulary dostałam razem z siostrą po udziale w wyzwaniu pepsi. Wybrałam właściwie :D
A poniżej droga do Orłowa, kręta i pod górkę

A jak wy spędzacie wakacje?
Asia

1 komentarz:

  1. Jak ja bym chciała pojechać znowu do Sopotu - nie lubię morza, ale mam tam rodzinę, a ostatni raz byłam z jakieś 11 lat temu i myślę, że po takim czasie, prawdopodobnie zachwyciłabym się morzem na nowo ;)

    OdpowiedzUsuń