sobota, 21 lipca 2018

Mata dla psa

  Kolejna część zamówienia nieodpowiedzialnego klienta. Jest to mata dla psa wodoodporna. W kolorze moro. Wypełniona watoliną, uszyta z kordury. Rozmiar to koło 70 cm na 100cm. Szycie sprawiło mi niemałe kłopoty, bo materiał sam w sobie jest dość sztywny. Naprawdę nagimnastykowałam się przy tym jak nigdy przedtem. Nie było to trudne, ale problematyczne. Rogi również zostały zszyte żeby nic się w środku nie przesuwało.

sobota, 14 lipca 2018

Filmowa poduszka

  Czy są tu może jacyś fani Gry o tron. Ja osobiście jestem jedną z takich osób. Dlatego też z niecierpliwością czekam na ostatni sezon. Kiedy skończyłam oglądać dostępne odcinki pomyślałam, że chciałabym coś mieć z motywem wilka z Winterfell. Początkowo to miała być koszulka, ale to zbytnio oklepane. Padło na poduszkę, ale wtedy nie wiedziałam jeszcze jakiego koloru materiału użyć. Biały tak samo jak czarny to nuda. Za to szary to już co innego. Ostatecznie okazało się, że ten kolor idealnie pasuje. Wycinanie jak i malowanie zajęło mi masę czasu, jednak dla tego efektu warto było.

sobota, 7 lipca 2018

Udane polowanie

 Nie chodzi tu o takie zwykłe polowanie. Bo to polowanie na burze. Ostatnim razem nie było zbyt udane, może dlatego, że samo zjawisko nie było jakieś bardzo gwałtowne. Ostatnim razem natomiast było na co popatrzeć i jestem zachwycona z efektów. Pogoda dała prawdziwego czadu. Wzory tworzone przez burzę okazały się nieprawdopodobny. Może nie przybierają znanych nam kształtów, ale ciekawie wyglądają, przynajmniej dla mnie. Napiszcie koniecznie co o tym sądzicie. Są to zdjęcia burzy z początku maja. Jako że wtedy byłam zamęczona maturami, nic nie dodawałam.

sobota, 30 czerwca 2018

Zestaw Coralowy

  Zestaw o nazwie Coral został stworzony. Powstawał na zamówienie, ale trafił mi się nieodpowiedzialny klient, który się rozmyślił, oby jak najmniej takich w przyszłości. Zastosowałam tu trochę nowości o których zaraz opowiem.
  Zacznę od pianki, używałam jej już wcześniej, ale nie czarnej, uważam, że najlepszy efekt daje własnie ten kolor.

sobota, 23 czerwca 2018

Czaprak "od kuchni"

  Zakupy zostały zrobione, więc trzeba zasiąść do maszyny. Powiem szczerze, że długo się do tego zabierałam. Jakoś brakowało mi chęci i motywacji. Potem przyszedł wyjazd i wreszcie ogarnęłam cokolwiek. Historia powstawania czapraka jest dość krótka. Otóż, zanim zasnęłam przeszedł mi do głowy pomysł. Myślałam już nad tym wcześniej, ale dopiero wtedy wszystko uzyskało moje poparcie. Potem odwiedziłam sklep i następnego dnia zaczęłam szyć. Namęczyłam się strasznie tym jeleniem, ale dało radę.