niedziela, 8 stycznia 2017

Wiosna w naszych domach

  Za oknami zimowa pogoda, mrozy, że na samą myśl o wyjściu robi mi się zimno. Jest pewien plus, mamy śnieg, nareszcie, szkoda, że spóźniony, oby ferie takie były. Ale po co ochładzać atmosferę. Dziś polepszymy sobie humor wiosennymi kwiatami. Post trochę spóźniony z powodu zdarzeń losowych, mam nadzieję, że nie zdarzy mi się to zbyt wiele razy. Ale przejdźmy do rzeczy.

Czego potrzebujemy?

Tak jak widać na zdjęciu, bibułę na kwiat i na łodygę. Klej, patyk, ja użyłam takiego do szaszłyków, ale może być inny. Nożyczki i jakiś sznurek.

Wykonanie

Zaczynamy od ucięcia kawałka bibuły na kwiat będzie to wysokość około siedmiu centymetrów, ta wartość zależy od wielkości kwiatu. Rozwijamy kawałek i przecinamy na pół. Zwijamy tak jak widać na zdjęciach.
I tak do końca. Teraz bierzemy nożyczki i ucinamy półkole.
Rozwijamy i zwijamy albo zaginamy rogi półkola, jeśli gdzieś jest za małe półkole, czyli wyszło nie równe można, a nawet trzeba je poprawić.
Kiedy już zrobimy to na wszystkich półkolach, zaczynamy zwijać. Pierwszy płatek zwijamy ciasno w rulon, resztę już jak normalne płatki, marszcząc trochę. Żeby wyglądały ładnie trzeba starac się aby płatki nie nachodziły na siebie.
Zawiązujemy dół sznurkiem, żeby nam się nic nie zepsuło.
Następnie wypychamy środki płatków palcami.
Teraz ucinamy sobie cienki pasek z zielonej bibuł ok. półtora centymetra. Ostrzejszy czubek patyka traktujemy klejem i wkładamy w dolny środek kwiatka, jako łodyga. Przy tym staramy się nie wypchnąć środkowego płatka.
 Zaczynamy owijanie zieloną bibułą, a jej początek zwilżamy klejem. Zawijam od kwiatka do dołu i znowu do góry potem zaklejam.
Gotowe!
Mam nadzieję, że się spodobało. Staram się, aby każda i instrukcja była bardzo prosta, żeby każdy zrozumiał. Dodatkowo dodaję jeszcze filmik.




8 komentarzy: