sobota, 9 czerwca 2018

Fotografia w moim wydaniu

  Fotografią zaraziła mnie koleżanka. Na początku była to zabawa zwykłym kompaktem Sony, który dostałam na komunię, jak miałam osiem lat(2008). Ale wtedy na patrzyłam na to jak na fotografię tylko aparat, którym można robić zdjęcia. Chodziłyśmy z koleżanką na sesje. Oprócz tego były zdjęcia psów, do teraz to się nie zmieniło.

  To jedne z baardzo wielu zdjęć zrobionych kompaktem Sony. Potem przyszła pora na nowy aparat. Od razu lustrzanka. Kupiłam ją choć miałam zamiar ale jeszcze nie teraz. Poszłam z babcią do sklepu z zamiarem obejrzenia, i najbardziej spodobał mi się Canon(2012). Więc babcia spytała się czy bierzemy, to wzięliśmy. Kosztowała wtedy około 1800 zł. Do tego doszło parę innych rzeczy i dwa tysiące się zrobiły. ale byłam zadowolona i mam ją do teraz.
 
 I na koniec, moje ulubione:
  Dla tych, którzy dotrwali do końca, dzięki i do następnego.
Asia

3 komentarze:

  1. Muszę przyznać szczerze, że długo nie wyjdę z podziwu. Genialne zdjęcia...

    OdpowiedzUsuń
  2. Piękne zdjęcia... i ten maltuś <3

    OdpowiedzUsuń