sobota, 16 września 2017

Czaprakowe szaleństwo

  Miałam okazje szyć kolejny czaprak, miał być dla koleżanki, która się rozmyśliła, więc będę musiała go teraz sprzedać. Nie potrzebuje kolejnego dla siebie, jeden już mam. Do uszycia jego użyłam bawełny za 10 zł, chyba,  za metr na allegro, oczywiście jest to cena bez przesyłki. Spodobał mi się również materiał, który kupiłam na próbę, chodzi mi o elanobawełnę. Tutaj też cena była około 10 zł, więc nie dużo. Za przesyłki jedynie dopłaciłam trochę, ale warto było. Czaprak został przymierzony na koniu i wszystko idealnie pasuje. Ten wycięłam większy, bo poprzedni był trochę za mały.

sobota, 9 września 2017

Piórnik na dobre rozpoczęcie roku szkolnego

  Nie wiem jak wy, ale ja jeszcze się uczę, jestem obecnie w trzeciej klasie liceum, więc na ten ostatni rok na naukę będę musiała poświęcić dużo więcej czasu. Niestety też na przedmioty za którymi nie przepadam, albo kompletnie mi się nie przydadzą. Nie mogę nic zmienić, więc dalej będę się uczyć. Na pierwszy dzień w szkole postanowiłam odświeżyć nieco mój sprzęt do nauki. Chodzi mi tutaj o piórnik. Już wcześniej pokazywałam wam jak uszyć taki piórnik, ale teraz zrobiłam to nieco inaczej, żeby nie było tyle szwów na zewnątrz, ograniczyłam je tylko do ozdobnych i koniecznych. Całość jest w kolorystyce worka, a we wnętrzu ukryłam robaki...

sobota, 2 września 2017

Kliker, czyli skuteczny pomocnik w szkoleniu

  O szkoleniu klikerowym dowiedziałam się zaraz po tym jak wzięłam do siebie psa. Chciałam coś skutecznego w szkoleniu psa. Pozytywne szkolenie zachęcało nie tylko nazwą, ale i wynikami. Czytałam dużo, oglądałam poradniki, po czym stwierdziłam, że muszę wypróbować. Tak na prawdę, jeśli chodzi o szkolenie psów, to sposobów jest wiele i nie każdy działa na każdego psa. Więc szkolenie naszych psiaków to niekiedy testowanie każdej z tych metod. Ja właśnie tak robiłam. A kliker znacząco mi w tym pomógł. Jeśli chcecie dowiedzieć o tym nieco więcej to polecam książkę "Kliker - skuteczne szkolenie psa".
  Roy od razu zrozumiał o co chodzi, klik-nagroda. Dzięki temu powtarzał zachowanie o którym mi chodziło. W tej metodzie najważniejsza jest też nasza reakcja, żeby trafić na to zachowanie o które nam chodzi i to je właśnie nagradzać. Kliker zaczynamy od wprowadzenia i samo kliknięcie ma być sygnałem do nagrody, równie dobrze można korzystać ze słowa, jednak powinno ono być krótkie i takie, którego nie używamy na co dzień, np.: yes. Natomiast najczęściej wybieramy właśnie kliker bo jest bardzo precyzyjny i jego dźwięk jest wyjątkowy.
Podstawową zasadą jest  bezwzględne pamiętanie o nagrodach. Nawet jeśli przyciśniemy przez przypadek powinna być nagroda. Nawet jeśli klikniemy nie na to zachowanie o które nam chodziło, musi być nagroda. Nieprawidłowe klikanie jest naszą winą, a odkąd uczymy psa, że klik oznacza, że zaraz otrzyma nagrodę jest umową, której nie wolno nam zrywać. Musimy być konsekwentni.

sobota, 26 sierpnia 2017

DIY : Jak uszyć worek-plecak?

  Jeśli nie macie żadnego plecaka w którym moglibyście nosić swoje rzeczy jest to idealna opcja dla was. Dzięki takiemu dodatkowi można również wzbogacić swoją szafę o coś nowego. Sposobów na uszycie takiego 'worko-plecaka' jest tak na prawdę mnóstwo. A ja pokarzę wam jeden z nich. Po nagraniu filmu, niestety, znalazłam lepsze rozwiązanie na doszycie pewnego elementu, ale tak też można. Na początku miał być film i opis, ale niestety nagrywanie tak mnie zmęczyło, że w połowie robienia zdjęć stwierdziłam, że to za dużo. Pisać sporo w nagraniu i jeszcze opisywać to na blogu. Niee. Po prostu będzie film.

sobota, 19 sierpnia 2017

Małe, duże zakupy

  Dla mnie wakacje po woli się kończą. Tym razem nie mogę powiedzieć, że nic nie robię, bo robię całkiem dużo. Głównie to robię matury i czytam Przedwiośnie. Do szkoły no własnie, a szkoda. Bo przez to myślę o szkole. Przed wczoraj, czyli w czwartek byłam w Poznaniu w całkiem zaplanowanym celu. Jednym z nich było odwiedzenie paru sklepów z tkaninami i pasmanterii. Ostatecznie zrobiłam zakupy, małe, bo za dużo nie kupiłam, a duże, bo sporo wydałam.
  Od dawna interesował mnie sklep fabryq, wiedziałam, że jest taki w Poznaniu, więc nie mogłam przeoczyć takiej okazji. Wcześniej te wszystkie cudowne materiały oglądałam na stronie, na żywo są równie fajne. Ten sklep mi się spodobał ze względu na ciekawe wzory, są inne niż zwykłe. To jest coś nowego, całkowicie odświeżające. Sam sklep fajny z dużym stołem po środku i maszyna do szycia. To było fajne. Oprócz tego drewniane stojaki z materiałami. Brakowało mi cen na tkaninach, bo nie lubię myśleć o czymś w ciemno. Szkoda też, że można kupować materiały dopiero od metra, więc zmusiło mnie to to wzięcia większej ilości, nawet jeśli miałam zamiar wykorzystać je na obroże. To może pokażę co kupiłam.