sobota, 8 września 2018

Nowe mieszkanie, to samo życie

 Dla tych, którzy śledzą bloga, albo choćby instagrama wiedzą, że od jakiegoś czasu mieszkam w Poznaniu. Przeprowadzka spowodowana jest studiami. O tak w październiku zaczynam pierwszy rok studiów na politechnice. Jak mi pójdzie? Nie mam pojęcia, czy będę mieć czas na szycie, czy pisanie, tego nie wiem. Myślę jednak, że nawet mimo to znajdę chwilę. To przecież tylko nowa szkoła i więcej nauki. Pamiętam jak bardzo chciałam być już po maturze, mieć za sobą te stresy. Teraz kiedy jestem już kilka miesięcy po, jestem okropnie szczęśliwa, nie zamierzam tego powtarzać. Na studiach czeka mnie jeszcze wiele egzaminów, ale do matury nie chcę już wracać.

sobota, 1 września 2018

Worek z leśnym motywem

  Za miesiąc zaczynam szkołę, ale nie tylko dlatego uszyłam kolejny worek. Mój poprzedni z tukanami już się trochę przetarł w niektórych miejscach. A to wszystko dlatego, że użyłam zbyt miękkiego materiału w miejscu, którego ciągle się używa. Zmiana więc była jak najbardziej uzasadniona. Musiał być to także worek z kieszeniami. Na telefon oczywiście. Idąc dalej, po przeprowadzce do nowego miejsca zwietrzyłam miejsca z tkaninami. Jedno już właściwie było mi znane. Mówię tu o sklepie fabryq. Super tkaniny i bardzo miła pani w sklepie. Doradziła mi i dała parę cennych rad. Kupiłam tam cudowny materiał z motywem zwierząt. Jestem zakochana w tym wzorze i mam w planach zrobić z niego poduszki.

sobota, 25 sierpnia 2018

Trzy kolory

  Całkiem dawno temu trafiłam w sklepie z tkaninami na cudowną tasiemkę. Kupiłam nieco ponad metr i uznałam, że muszę uszyć z niej obroże, bo jest to bardzo fajne połączenie kolorów. Wyszła trochę flaga, ale mimo wszystko jestem zadowolona. Podszyta pianką, z wytrzymałą klamrą.

sobota, 18 sierpnia 2018

Nie do szkoły

Na razie jeszcze nie idę do szkoły, dlatego też to co uszyłam nie jest na razie do szkoły. Po prostu zaczęłam nosić ze sobą długopisy, pisaki i takie inne. Po co ma się to walać tak po prostu, lepiej żeby były w piórniku. Już wcześniej miałam uszyć jakiś normalny i prosty przede wszystkim. Zobaczyłam gdzieś zdjęcie i powiedziałam, zrobię taki. Znałam ten kształt już wcześniej, ale jak na razie nie miałam dobrego sposobu. W końcu poszłam na łatwiznę i uszyłam go najprościej jak się dało. Na koniec zakryłam szwy jakąś lamówką, którą miałam pod ręką i wyszło. Dokładnie tak jak chciałam.

sobota, 11 sierpnia 2018

Gdynia - Sopot

Wakacje trzeba jakoś wykorzystać. A ten wyjazd przyszedł dość niespodziewanie. Ogólne moje wrażenia są bardzo pozytywne, szczególnie, że jeździliśmy rowerami wszędzie. Do Sopotu z Gdynii również. I mogę stwierdzić, że trasy leśne to spełnienie moich marzeń. Widoki cudowne, pogoda dopisała. Nawet trochę się spaliłam na słońcu. Fakt, że nigdy w życiu tyle kilometrów rowerem nie przejechałam, ale jak najbardziej było warto. Zdjęcia robione telefonem, bo aparat był wtedy w pracy.