poniedziałek, 10 kwietnia 2017

OZDOBY WIELKANOCNE : Smocze jajo

  Nawet nie wiem czy tak powinnam je nazwać, ale właśnie smocze jajo mi przypomina. Przyszła wiosna, robi się cieplej, ale tylko w niektórych miejscach. Moja mała mieścina się do nich nie zalicza. Święta Wielkanocne też tuż, tuż. Z tej okazji podzielę się z wami moim sposobem na ozdobienie domu. Pewnie większość z was widziała taki sposób wykonania jajka wielkanocnego, ale może nie każdy wie jak coś takiego zrobić, zapraszam więc do DIY.

Na początek, co potrzebujemy?

  Duże jajko, bez małego, ono tam się przez przypadek zawieruszyło, ale takie też można wykonać, wtedy jednak lepiej wybrać nieco mniejszą tasiemkę. Nożyczki do cięcia wstążki, wstążkę oczywiście, ja kupiłam tylko 5 m a wyszło mi tak gęsto, że zabrakło, 3 m kremowej poszło na połowę, więc proponuję kupić 6 m na całe. I jeszcze inna ważna rzecz szpilki, duużo szpilek.

Od czego zacząć?

Od pocięcia wstążki na odpowiednie kawałki. Tutaj najlepiej się kierować własną wygodą, chodzi wielkość tych kawałków wpłynie na to czy nam starczy taśmy, ale raczej powinno starczyć. Sprawdzamy na jakiej długości będzie nam się najlepiej robiło trójkąciki. Na zdjęciu widać, że kawałek był za krótki.
  Teraz zaczynamy przypinać wstążkę. ucinamy kwadrat i umieszczamy go na samym środku.
  Teraz przyczepiamy pierwsze trójkąty zakrywając szpilki i zawsze je tak układamy, zakrywamy szpilki wierzchołkiem trójkąta i wzór sam się robi, oczywiście czasem trzeba to kontrolować, bo nie zawsze wychodzi tak równo jak byśmy chcieli.
 Postanowiłam zmienić kolor :D
Teraz powtarzamy, do momentu, kiedy dojdziemy do dołu. Tam nieco modyfikujemy trójkąty, zaginając boczne wierzchołki do środka, niestety zdjęcia nie mam, ale na filmie jest to pokazane. Tam też mi zabrakło koloru :( .
 Jak widać nie wszędzie udało mi się zakryć szpilki, ale trudno. Teraz wy możecie spróbować ozdobić dom takimi jajkami. Do tego mam jeszcze film, gdzie polecam włączyć ulubioną piosenkę i obejrzeć.

Wczoraj zamówiłam dłuta do linoryt, mam nadzieję, że do świąt dojdą i jak załatwię sobie jakiś gruby materiał to bd próbować zrobić jakiegoś stempla. Bo rzeźbienie w linorycie już mam za sobą, w drewnie też, więc nie powinien to być dla mnie problem. 

Asia



1 komentarz:

  1. Świetny pomysł na ozdobę. Jak wystarczy mi czasu przed świętami to zrobię takie dla siostrzenicy :)

    OdpowiedzUsuń