sobota, 1 kwietnia 2017

Helios 44-4, pierwsze wrażenie

  Dziś post ze sporym poślizgiem, a to dlatego, że miałam niespodziewany wyjazd, ale już wszystko nadrabiam.
  Wiele osób mówi o tym, że początkujący fotografowie zamiast inwestować w 50 mm mogliby kupić Heliosa 58 mm. Przynajmniej ja się spotkałam z wieloma takimi poradami. Oczywiście jak to ja, musiałam kupić 50 mm. W żadnym wypadku nie żałuję tej decyzji. Ale czy Helios nie byłby równie dobry. Drobny przypływ gotówki zmobilizował moje szare komórki, które przypomniały sobie o tej poradzie.
  Jakiś czas temu myślałam nad zakupem tego oto obiektywu manualnego, ale przecież po co mi drugi taki podobny. Więc, 50 zaczęła mi trochę błądzić i rozmazywać zdjęcia i na kitowym obiektywie nie miało to miejsca. Podjęłam decyzję o kupnie. Znalazłam jakiś tani, ale przecież potrzebowałam jeszcze przejściówki. Bez tego nasz obiektyw byłby niemal bezużyteczny, ponieważ nie byłoby możliwości podpięcia go do aparatu. W moim przypadku była to przejściówka M42, a obiektyw to Helios 44-4. Wszystko kupowałam na allegro, obiektyw kupiłam za 119 zł plus dostawa InPost, była też gratis, ale tak byłoby chyba bezpieczniej, a przejściówka kosztowała 13 zł i dostawa. Myślałam, że ten mały przedmiocik za 13 zł to będzie ściema, plastik i tandeta, ale nie moi drodzy, wszystko jest takie jak być powinno. Nie miałam do czynienia z droższymi, bo są takie też za 50 zł i więcej, więc nie mam porównania, ale wydaje mi się, że jak na taką cenę, sam przedmiot jest naprawdę dobry i godny polecenia.
  Wracając do obiektywu, nie miałam jeszcze okazji wypróbować go w pełnej krasie, czyli portrety. Na razie zrobiłam tylko parę fotek żeby zobaczyć jak się sprawuje i muszę powiedzieć, że jest dobrze, a nawet bardzo. Obiektyw jest lekko przetarty w niektórych miejscach, ale jest to mało widoczne i mi w zupełności nie przeszkadza, wszystkie mechanizmy czyli samo ustawianie ostrości nie jest łatwe, ale da się to ogarnąć, kręcenie jest sprawne przez dobre naoliwienie. Sprzedawca zadbał o szczegóły za co należą się brawa. Niestety otrzymałam tylko zaślepkę tę z przodu, a nie do soczewki, nad czym bardzo ubolewam, ale trudno. Robiłam zdjęcia na przesłonie 2 z automatyczną migawką i jeśli chodzi o ustawianie automatyczne migawki aparat trochę błądzi, ale może to dlatego, że robiłam te zdjęcia jak było bardzo słonecznie, zobaczę jeszcze, jak będzie mu szło w innych warunkach. Ogólnie patrząc to zdjęcia wychodzą naprawdę dobre, jestem pozytywnie zaskoczona i mam nadzieję na owocną dalszą współpracę. Do przejściówki dostałam także ściereczkę, wow, a do obiektywu pasuje filtr taki jak do 50 mm czyli osłona przeciwsłoneczna również, co jest miłym zaskoczeniem.
  Uważam, że jest to dobry obiektyw nie tylko dla początkujących. Daje piękny efekt bokehu, co jest dla niego dość charakterystyczne. Jest to zabawka, dla tych co lubią się bawić w ustawianie ostrości, może to zdenerwować, niecierpliwych, więc nie jest to idealna opcja do fotografii zwierząt, chyba że się nie poruszają. A oto kilka przykładowych zdjęć, nie przerabianych.

Asia



1 komentarz:

  1. Gratuluję nowego obiektywu! Życzę owocnej pracy z nim :D

    http://z-zycia-owczarka.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń